Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Informujcie o waszych kolejowych wyprawach: wyjazdach na "podróżniku", lub "turystycznym", kolejowych kółeczkach czy zlotach MK

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Bilet Świętokrzyski » 06 Gru 2012, 23:26

Nie spodziewałem się relacji z jazdy do/od Hrubieszowa w Świętokrzyskim Okręgu, ale to nic. Mój dojazd wyglądał zupełnie inaczej, a to dlatego że mam do Hrubieszowa w linii prostej na wschód i taki kierunek jazdy zamierzałem obrać, no prawie. Przy okazji tego zaliczania Hrubieszowa chciałem zrealizować wcześniej i po Częstochowie jakiś większy przejazd, stąd moje zapytania telefoniczne do IC o honorowaniu podróżnika i podsyle wagonów.
Taki był zamiar - na podróżniku już od Rzeszowa - objazdowym Hetmanem i zaliczanie łącznicy Przeworska. Kontrowersyjna mgła i słaba widoczność
na drodze pozwoliły mi na dojazd aby do Stalowej Woli no i tam dużo czasu na czekanie w Rozwadowie. Hetman od Rzeszowa przyjechał spóźniony
a z Rozwadowa to już w ogóle...najpierw padła SU45-220 i całe szczęście że obok jest szopa Cargo bo inaczej to trzeba byłoby poczekać sobie na spalinowego loka. Kiedy już znalazła się zastępcza ST45, zakończyły się te wszystkie manewry, sprzęganie, próby hamulca opóźnienie odjazdu wyszło prawie 1,5 godziny. A podobno ten podsył wagonów z Grochowa miał opuszczać Lublin po 22 i bałem się nie uda się zdążyć spóźnionym Hetmanem. Największą pomoc uzyskałem od obsługi pociągu Hetman - bez problemu wypisali podróżnika to jeszcze dowiedziałem się że podsył zatrzyma się
w Zamościu około 3.00 tylko po to aby wsiedli kolejarze i nie warto wysiadać w Zawadzie aby wbić się na skład podczas zmiany czoła. Hetman z 2 zimnymi lokomotywami: niebieską ST45 [pociągowa ale ma usunięte ogrzewanie] i zieloną SU45 [bo zepsuta] postał jeszcze jakieś dobre pół godziny w peronach Stalowej Woli Południe. Kiedy ruszył to nadrobił trochę nawet do Zamościa, jednak z takim opóźnieniem wyjazdu zajechał dopiero 0.12
Nie powiem, takie opóźnienie było mi na rękę, bo czas oczekiwania na podsył w Zamościu znacznie mi się skrócił a zimno było - mgła i szron.
Przed godziną pierwszą w nocy dojechali ostatnim szynobusem z Rejowca dwaj podróżnicy i poszliśmy na staromiejski Rynek. Jedyny otwarty o tej porze
roku i w nocy lokal a także spacer skróciły czekanie na podsył o półtorej godziny. Po 2.30 na zamojskim dworcu był już naprawdę sporo ludzi:
obsługa, inni kolejarze, mikole [ze statywami] ale również dużo zwykłych pasażerów, wszyscy mieli jechać. Podsył na 4 wagonach z kilkoma rewidentami
[bo zmiany czoła] zajechał punktualnie, wsiedli aby kolejarze i kto zdążył. Przejazd w stronę Hrubieszowa był na wygaszonych światłach wagonów - kopletne ciemności, jedyne źródło światła to noc na zewnątrz i co pewien czas lampy aparatów. Bardzo nie pomogło przy widokach z okna bo mgła,
jednak tory LHS było widać, wtedy bez przelotu. Kiedy już pociąg wjechał do Hrubieszowa - wysiadłem, zaliczyłem stację i odnalazłem PeKiPę.
Odtąd moja relacja pokrywa się z wcześniejszymi, z tą różnicą że ja nie zaliczałem żadnego "nowego" fragmentu trasy.
Dodam, że kartka na szybie to na pewno Wam nie przeszkadzała, bo zwróciłem grzecznie uwagę aby nie zasłaniali widoku, więc nakleili na górnej szybie. Bo w końcu kto z obu stron okna chciał lepiej zaliczać trasę?
Natomiast jeśli chodzi o ten bilet podróżnika to wyszedł z tym cyrk. W pierwszej chwili myślałem że odpuści, zostawiając mnie z wielkim zmartwieniem
że oto mogłem kupić bilet za jedyne 20 a przepłaciłem 69. A jednak: "ten jest nieważny, trzeba kupić za 20 złotych".Zamierzałem się wykłócać i na pewno
nie kupować nic ponadto i marzyło mi się żeby w razie ultimatum "być zmuszonym" wysiąść na jakiejś stacji po drodze - np. w Ostrowcu lub Skarżysku.
Na szczęście kolejna obsługa od Rozwadowa - Panie wiedziały o tym honorowaniu bo tak faktycznie było.
Jeśli chodzi o nasze towarzystwo w przedziale - byli w porządku.
Przerwa na odcinku Skarżysko-Kielce też mnie ucieszyła - odpocząłem pomimo że staliśmy w ostatnim przedsionku.
Od Kielc wróciłem do pociągu specjalnego, ale mnie już nic nie nawróci bo jestem niewierzący. Musiałem pojechać nim dalej bo to był JEDYNY transport
aby zdążyć na przesiadkę w Częstochowie do Zduńskiej Woli. Wbrew temu co napisał Cluzo nie wsiadłem do tych oklejonych wagonów z grupy lubelskiej
ale do tych, którymi jechaliśmy. Nie wchodziłem już na przedziały, bo miałem już z kim rozmawiać w przedsionku, spotkaliśmy ich przed wysiadaniem
w Skarżysku. Pieśni już nie było, przemowy o wspólną walkę w celu zachowania darmowych przejazdów przeciągnęły się do Włoszczowizny natomiast
za Koniecpolem nie było już czasu bo głos z radiowęzła zawiadamiał, że już "zaraz dojedziemy do Częstochowy". Nie było specjalnie jak podziwiać z okna wspomniany odcinek z Kucelinki na Stradom bo i tak wszyscy zbierali się do wyjścia. Skład zajechał opoźniony i na Stadomiu wszyscy udali się w lewo natomiast ja spokojnie w prawo i później coraz szybciej w stronę Częstochowy Osobowej aby zdążyć na pociąg do Zduńskiej, i zdążyłem. Udało mi się wszystko, z wyjątkiem łącznicy Przeworska [mam zamiar w sobotę] a w niedzielę rano linii do Brzegu [mam jeszcze czas]
Ze względu na główny cel podróży - zaliczanie odcinka Zamość-Hrubieszów - nazwałem ją HRUB-Jazda.
Awatar użytkownika
Bilet Świętokrzyski
 
Posty: 296
Rejestracja: 10 Gru 2011, 20:42

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez stmichal » 07 Gru 2012, 14:15

Nie spodziewałem się relacji z jazdy do/od Hrubieszowa w Świętokrzyskim Okręgu, ale to nic.

Ja też, ale Karol tak zadecydował. Więc niech ta będzie.
Jeśli chodzi o nasze towarzystwo w przedziale - byli w porządku.

Tak ale po dłuższym czasie męczący. Może to też kwestia podejścia, ja się nastawiłem że będziemy jechać w towarzystwie takich ludzi jak spotkaliśmy w przedsionku przed wyjściem w Skarżysku, z którymi zresztą chyba później do Częstochowy jechałeś.
Od piątku do niedzieli podpiąłem się częściowo pod rozkład Świętokrzyskiego Okręgu PKP Jazdy i z Michałem badaliśmy trasę Warszawa - Szczecin Gł.

No to była jazda. Chyba najszybsze kółeczko po Polsce w jakim uczestniczyłem. Od wejścia do Brzechwy do wyjścia z Korczaka minęły 42 godziny a ja w tym czasie pokonałem 2884 km, co daje średnią prawie 69 km/h (i to ze wszystkimi przesiadkami!). Na Brzechwę miejscówkę wziąłem już 2 dni wcześniej i dobrze bo sporo ludzi stało. Pociąg nadal zestawiony jest z wysokiej klasy wagonów także jazda po ciemku nudną CMKą zleciała przynajmniej w komfortowych warunkach. Na centralnym dobiłem do Artura w Szczecinianie. Na początku jechaliśmy sami ale za zachodnią dobiła do nas grupa "wesołej" młodzieży. Generalnie podróż zleciała szybko, od Koła jechaliśmy praktycznie sami. W Poznaniu rozdzieliłem się na chwilę z Arturem który wraz z Heppnerem wykonywał zadanie poboczne - czyi Gołańcz a w zasadzie to jakieś podgołańczne zadupie ;). Do Szczecina spałem. Na dworcu miałem ponad 30 min, jakoś to zleciało bo na hali względnie ciepło. Jak tylko podstawili Podlasiaka zająłem przedział w którym zaliczyłem całą relację tego pociągu. Do Stargardu miałem przedział dla siebie to się rozłożyłem na całej kanapie i spałem. Dalej dosiadło trochę ludzi ale nie było tragedii. W Poznaniu przejąłem od Heppnera Artura i pojechaliśmy do Białego. Tam przesiadka na sklejanego klopa. Jeden człon miał siedzenia z dermy reszta plastik. Do Kuźnicy Białostockiej dojechaliśmy prawie 5 minut przed czasem. Szkoda tego pięknie wyremontowanego dworca granicznego, że praktycznie nie ma tam żadnego ruchu. Ale odrypali go nieźle. Dalej powrót jedną z najkrótszych relacji w Polsce Kuźnica Białostocka - Sokółka to tylko 16 km!. W Sokółce SOKów wyjątkowo nie było, była za to otwarta kasa biletowa. Szynobus z Suwałk był dość nabity ale udało się znaleźć wolne miejsca. W Białymstoku szybki przeskok do Esperanto i cały przedział aż do Warszawy. Za Łapaki przyniosłem Arturowi smutną wiadomość KKA na Rzepin - Międzyrzecz. Praktycznie całą drogę kminiliśmy co dalej zrobić. W stolycy spotkaliśmy Kamila, i wbiliśmy się w kuszetki, ja przed zachodnim już spałem. W Krzyżu przesiedliśmy się do zimnego Lubuszanina. Niestety zarówno na niego jak i na późniejszego Korczaka musiałem kupić obowiązkowe miejscówki. Do Poznania jechałem z Arturem, dalej już sam. Z racji tego, że zimny wagon był wyłączony z rezerwacji miałem przedział dla siebie i praktycznie do Kutna, gdzie obudził mnie konduktor spałem. W Warszawie miałem tylko 10 min na przesiadkę, zdążyłem na szybkości kupić hamburgera. Jazda po CMCe nudna, dopiero za Włoszczową zrobiło się ciekawiej. Do przedziału obok wsiadła jakaś rozbawiona grupka. Skończyło się wezwaniem policji w Krakowie
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez heppner » 07 Gru 2012, 16:58

Artur dał mi cynk że jedziemy do Gołańczy bo oczywiście nie byłem w temacie.
Od teraz uważniej będę śledził forum :)
Wczesna pora i bardzo rześkie powietrze nie przeszkodziły nam w zwiedzeniu Franowa (PFB, Centrum, PFA, okolicy lokomotywowni oraz PFD)
piasek w klepsydrze leciał jak szalony więc na Poznań Piątkowo zawitaliśmy dosłownie na moment.
Bilet do Gołańczy nabyliśmy w szynotrybie, bo na dworcu nie dali nam szans.
Zauroczyła nas malownicza miejscowość - Laskownica i tu zrobiliśmy desant.
Po zwiedzeniu całego kompleksu dworcowego łącznie z imponującym zapleczem sanitarnym
postanowiliśmy zaliczyć linię autobusową 01 z Laskownica Centrum przez Grylewo do Kobylec PKP.
Czasu było niewiele dlatego wróciliśmy drugą linią 02 z pominięciem Grylewa.
Autobusy bardzo ciekawe i co najważniejsze bilety bardzo estetyczne.
W Poznaniu Artur kupił "śniadanie" w płynie.
Odprowadzenie Artura i przybicie piątki z maratończykiem wyjazdowym -Michałem zakończyło mój skromy udział w tej akcji.
Zachodnia DOKP
LOK. Poznań
Awatar użytkownika
heppner
 
Posty: 53
Rejestracja: 19 Sie 2011, 16:24
Miejscowość: Poznań

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Pt@ku » 15 Gru 2012, 07:32

No tak Heppner komunikacja miejska w Laskownicy mnie zaskoczyła, a w szczególności ten tabor. Nie spodziewałem się. Kto nie ma zaliczonej tej firmy niech jedzie. Co prawda dwie linie ale warte zachodu.
Dzięki Heppner jeszcze raz za obwózkę po poznańskich nastawniach :)
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Bilet Świętokrzyski » 30 Sty 2013, 19:41

W poszukiwaniu tematu na PMK sprzed miesiąca znalazłem przypadkiem dyskusję na temat planowanych do wyburzenia w 2013 obiektów kolejowych.
Źródło: http://trainz.krb.com.pl/?budynki-i-budowle-do-likwidacji-w-2013-roku%2C162
Spisałem wszystko i jeszcze dodam Tunel, w kolejności podobnej do tabeli ale domyślnie wg linii [Skarżysko 8?25]
Chociaż sam nie fotografuję to dam cynk, coby nie było za późno. Niedawno była wieża ciśnień w Wolicy i budynek stacji w Marcinkowie, ale już nie ma. Interesujące obiekty można sfocić podczas okręgowych prze-jazd.
Lista do wyburzenia:
Kostomłoty oświetlenie
Sędziszów budynek portierni, wartowni, dyspozytorni
Tunel budynek magazynowy
Skarżysko schronisko, wieża oświetleniowa
Wąchock magazyn
Starachowice Wsch. budynek WC
Ostrowiec budynek administracyjny
Sandomierz nastawnia od strony Tarnobrzega
Kielce-Herby
budynek na międzytorzu, budynek dyżurnego ruchu peronowego, skrajnik
ul. Towarowa: zasieki betonowe do magazynu piasku, chodnik, plac, zbiornik p.poż
Rykoszyn budynek dworca, nieczynne ujęcie wody
Małogoszcz zbiornik retencyjny, ogrodzenie zbiornika, studnia wiercona
Ludynia nastawnia wykonawcza, oświetlenie placu
Żelisławice nastawnia
Dębska Wola studnia kopana
Włoszczowice oświetlenie
Szarbków posterunek SKP
Gołuchów 2 wieże oświetleniowe
Staszów budynek kotłowni
Stary Łążek oświetlenie placu
na czerwono - wg tabeli grozi zawaleniem.
Działoszyce droga kołowa
Bogoria schronisko
Awatar użytkownika
Bilet Świętokrzyski
 
Posty: 296
Rejestracja: 10 Gru 2011, 20:42

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Pt@ku » 31 Sty 2013, 09:58

To dość istotna informacja. W miarę wolnego czasu przydało by się tam karnąć i zrobić kilka zdjęć, bo to już będzie historia.
To co Michał kiedy z buta na focenie?
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez stmichal » 02 Lut 2013, 17:57

Myślę, że po linku pod którym znajduje się ta lista domyśliłeś się, że te pozycje doskonale znam. Część akurat pod tekstury nie warto robić: typu oświetlenie, zasieki czy studnie. Jeśli chodzi o linie 8, 70, 73, czy 75 to większość co by mnie interesowało mam.
Natomiast możemy się kiedyś wybrać na jakieś stacje z 61: Rykoszyn, Ludynia, Żelisławice, tam bym się chętnie wybrał. Niestety rozkład na tej linii zwłaszcza w weekendy nie powala, może być ciężko.
Nie mniej jestem otwarty na propozycje.
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez patryczek_SA136 » 04 Lut 2013, 23:58

Jakiś czas temu wieża wodna w Białogardzie również została zrównana z ziemią. Taka ciekawostka z mojego okręgu ;)
Awatar użytkownika
patryczek_SA136
 
Posty: 91
Rejestracja: 07 Wrz 2011, 15:07
Miejscowość: Szczecin

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Pt@ku » 08 Lut 2013, 07:49

No do Żelisławic to bym się przejechał. Może Cluzo byś się wybrał? Dzień wcześniej bym do Ciebie zjechał, walnęło by się browarka przy kominku i by było git :)
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez stmichal » 20 Lut 2013, 17:33

W związku z listą PLK proponuję wycieczki po liniach które zostaną zamknięte w naszym okręgu w najbliższym czasie. Oczywiście jeśli lista przejdzie.
Odcinek Busko - Włoszczowice można przejść spokojnie w jeden dzień, natomiast Skarżysko Kamienna - Opoczno trzeba by rozwalić na dwa dni. Na szczęście niemal po środku jest miasto Końskie więc z tego miejsca można wrócić/dojechać. Co wy na to? Proponowany termin Kwiecień/Maj, dzień długi, pogoda mało zmienna, ciepło, a jednocześnie brak jeszcze bujnej roślinności. No i kolory fajne na ewentualne fotki.
Pozdrawiam
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez cluzo » 28 Lut 2013, 21:12

Na koniec zimowego sezonu proponuję mroźnego grila przy CMK w ramach Świętokrzyskiej PKP-Jezdy.

sobota, 2 marca

Kloze jedzie z Wrocławia Bolkiem. Mógłby wysiąść we Włoszczowie, ale czekał by na mnie i Adama (dobry materiał na PKP-Jeźdzca) półtory godziny - długa zimna przesiadka nie wchodzi w grę.
Bolek w Kielcach jest po 11 ? 6 minut po odjeździe pociągu do Częstochowy. Najbliższy pociąg nad CMKę jest po 14. Na 15:09 w Czarncy. Ewentualne powroty są o 16:58 i 18:38. No lepiej by było zdążyć na wcześniejszy. Ile by nam zajęło dotarcie pod CMKę? ? 15 minut? W takim przypadku mielibyśmy godzinkę na grillowanie ? to chyba całkiem oko jak na zimową porę.
Opcja druga: Kielce 14:30 ? Kozłów 15:39. Tam idziemy sobie na wiadukt LHSki. Ewentualnie można wysiąść w Potoku czy innym takim wygwizdowie. Powrotny regios jest 17:39 z Kozłowa.
Jechać Bolkiem gdzieś na Radom chyba nie ma po co.

@Michale, co myślisz?
Image [ Przesyłam ].[ Kolejowe ].[ Pozdro ].< cluzo >
Awatar użytkownika
cluzo
 
Posty: 308
Rejestracja: 18 Sie 2011, 19:04
Miejscowość: Kielce

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez stmichal » 01 Mar 2013, 12:20

Ten weekend jestem uziemiony. Mam wyjazd do dziadków. Szczerze to łatwiej mi by było wyrwać się w środku tygodnia niż w czasie weekendu gdyż te generalnie na kilka miesięcy w przód mam mniej więcej zaplanowane. Wiadomo że jak kończysz pracę po 13 to teraz jak jest krótki dzień to się średnio opłaca gdzieś zapuszczać no ale niebawem zmienią czas więc będzie lepiej. No i w okolicach świąt pewnie zawitam na sieleczczyzne więc jakbyś wtedy miał czas (powiedzmy będę 27.03 - 04.04) więc jestem otwarty na propozycje w tym terminie zawsze no może po za Wielką Niedzielą.
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Bilet Świętokrzyski » 01 Mar 2013, 19:25

Wczoraj rozmawiałem z Cluzo w całkiem innej sprawie. Jednak mój głos z góry przekreślał dołączenie jutro na grilla - chciałbym, ale jestem przeziębiony. Nawet zaliczenie Zagórza w ten weekend muszę odpuścić, chociaż to jest ostatnia szansa podczas najbliższych miesięcy.
Popieram plan grilla w Kozłowie - ale przy drugim końcu stacji, na łące w międzytorzu linii 8. Wszystko na widoku: z obu stron tory ósemki, po lewej LHS, na wprost wiadukt magistrali. Pisałbym się na każdy weekend...oprócz 30-31.03, no bo podróżnik ważny 3 dni więc będę daleko. Mógłbym połączyć to razem podczas świąt, 29 marca lub 1 kwietnia.
Awatar użytkownika
Bilet Świętokrzyski
 
Posty: 296
Rejestracja: 10 Gru 2011, 20:42

Grill przy CMK

Postprzez cluzo » 04 Mar 2013, 22:46

Pożegnanie zimy w Czarncy, czyli Zimncy
sobota, 2 marca 2013

PeKiPa w składzie: Adam, Cluzo, Kloze oraz dogSA

Bilet się pochorował, Ptaku mamrotliwie się wykręcał, Michał boi się familijnych stygmatów, a Karol jak zwykle...:P
A trzeba wam wiedzieć, że pogoda nam dopisała. Szczęście też, bo wszystko udało się zrobić prosto z marszu. Nie zdążyliśmy się nudzić, czy niecierpliwie wypatrywać przelotów. Nikt nie zmarzł, a jeśli nawet to rozgrzał się grilowaną kiełbaską, która gdyby piekła się kilka minut dłużej nie zdążylibyśmy na powrót - i pewnie wtedy byśmy już umarzli. Jednorazowy grill za 7,99 zł z jesiennej wyprzedaży na początku nie chciał się rozpalić, ale świętokrzyskie wiatry tak dawały od CMKi, że dmuchać nie trzeba było zbyt wiele w węgle. Straty: jedna zwęglona sznitka chleba, która i tak się nie zmarnowała, bo Dropsa uwielbia spalony chleb, co więcej nie pogardzi też węglem drzewnym, ale oczywiście to gdy sobie sama skradnie. Tym razem grillowaliśmy na tarasie - na wiadukcie na który wchodzi się bez zabezpieczeń, więc na dole zostają trzy panie: Bożena, KAROLina i Dogsa :) Psina miała raj w Czarncy - wytarzała się w ledwie co nawiezionym polu, wybiegała i kiełbaska tyż się jej dostała. No, ale by nie zanudzać was więcej polecam fotorel:

Image Zatrzymaj się i żyj! Rozglądamy się uważnie, bo zaraz będzie przelot. TLK
Image 15:19 TLK 62102 SZTYGAR
Image PeKiPa blada na taras wsiada
Teraz przed nami same smakołyki - zarówno kulinarne jak i przelotowe. Mam nadzieję, że udało mi się dobrze opisać sfocone składy - moderatorzy, czyńcie swoją powinność i poprawiajcie gdyby co (dla ułatwienia podaję godziny podane przez aparat).
Image 15:37 TLK 53106 NORWID
Image 15:41 TLK 35106 NORWID
Image 15:45 EC 130 VARSOVIA
Image 15:50 R 42204
Image 15:59 EC 107 COMENIUS
Image 16:03 sorry za brak numeru pociągu, ale za był wiemy jaki to byk ET22-1014
Image Image
Żal wracać, zwłaszcza że światło zrobiło się mięciuchne. Ech, na ostatnią chwilę, a było tak mile...:)
Image

@Kloze, fajnie że wpadłeś do Kielcowa.
@Adam, mam nadzieję, że to pierwsza i nie ostatnie PKP-Jazda - czas ruszyć po za Świętokrzyskie szlaki :P
Image [ Przesyłam ].[ Kolejowe ].[ Pozdro ].< cluzo >
Awatar użytkownika
cluzo
 
Posty: 308
Rejestracja: 18 Sie 2011, 19:04
Miejscowość: Kielce

Re: Świętokrzyski Okręg PKP-Jazdy

Postprzez Pt@ku » 05 Mar 2013, 12:00

To zajebiście, że pogoda tak wam siadła, także musiało być fajnie. Przelotów też nie brakowało, tak jak mówiłem i nawet się trafił po nad planowy byczek. No ja nie dałem rady Mucha do mnie w piątek zjechał.
Za to już nie muszę dzieci do Czech wieźć aby się czeskim pociagiem przejechały, bo właśnie w piątek trafił nam się Trxx z Czeskimi wagonami :)
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

PoprzedniaNastępna

Wróć do Inne (kolejowe) jazdy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

cron