Awaryjne ładowanie telefonu

Kolejowe knajpki, opuszczone nastawnie, ciekawe miejsca.

Awaryjne ładowanie telefonu

Postprzez admin » 20 Sie 2011, 14:59

//posty przywrócone z pierwszego/uszkodzonego forum PKP-Jazdy

2010-11-17, 23:26:38 Kloze napisał(a):W ciopongu
Z mojego doświadczenia wynika, że w starych wagonach gniazdka na korytarzach nie działają praktycznie nigdy. Za to dosyć często, jak na kolej (czasem jedno na pociąg, czasem kilka, rzadko żadne) jest prąd w toaletach. Mało przyjemnym jest jednak podróżowanie w kiblu, a stanie na korytarzu z naciągniętym do granic możliwości kabelkiem nastręcza pewnych niewygód, niemniej w akcie desperacji można się poświęcić.
Niestety często w pociągach miast deklarowanego przez naklejkę napięcia 220 V jest 110 V. Efekt na telefonach jest dosyć zabawny, bo niektóre nie ładują się w ogóle, ale też się nie rozładowują (chyba że w stanie spoczynku da się ładować, ale tego nie sprawdzałem). Nokia natomiast na przemian informowała mnie, że się ładuje, a zaraz, że nie. I tak na przemian. Na szczęście się ładowała, jednak bardzo powoli.
W nowych wagonach, gdzie gniazdka są gdzieś w okolicach siedzeń, najczęściej nie ma problemu z ładowaniem. Problem obniżonego o połowę napięcia też przestaje istnieć.
W jednostkach jeszcze nigdy nie spotkałem gniazdka. W szynobusach ładowałem telefon w toalecie - najczęściej był prąd (220 V)

Białystok
Na górnej kondygnacji budynku dworca jest minikasyno z automatami. Jest tam wolne gniazdko i krzesełko do posiedzenia. Prąd naturalnie jest i nikt się o ładowanie nie czepia.

Gliwice
Na dworcu wolnych gniazdek nie znalazłem, ale w głównym tunelu stoją obok siebie dwa automaty z jakimś żarciem i piciem. I tak nikt z tego nie korzysta. Polecam odłączyć jeden z nich, stanąć między maszynami i ładować bakterię. Nikt się nie czepia.

Kędzierzyn-Koźle
Naprzeciwko kas na ścianie znajduje się działający kontakt. Niestety jest on dosyć wysoko, więc nie ma tu mowy o dyskrecji, przez co SmOKiści trochę się czepiają. Ja zawsze wtedy mówię, że mam bilet na przejazd, kontakt jest ogólnodostępny, działa, to czemu niby nie mogę skorzystać? Generalnie dają spokój, ale bez dyskusji z nimi lub z kasjerkami ładować jest tam ciężko.

Kraków Główny
Jeśli budynek jest otwarty, godne polecenia są kontakty w dworcowej poczekalni. Jest ich kilka i część z nich nie działa, jednak te znajdujące się gdzieś w okolicach kiosku poczekalnianego trybią zawsze. Gdzie dokładnie jest owa poczekalnia? Między holem głównym a dworcowym barem (nawiasem mówiąc żarcia z tego baru nie polecam, bo jest drogie i mizerne, ale to akurat inny temat).
Jeśli budynek jest już nieczynny (jeśli mnie pamięć nie myli, ma to miejsce w godz. 23:00-5:00), działające gniazdka są jeszcze w najcieplejszym, a jednocześnie niestety najbardziej zaludnionym dworcodomnymi, zapodającym zmieszanymi zapachami wspomnianych lokatorów, chemikaliów od czyszczenia powierzchni płaskich i ociekających starym olejem frytek z hamburgerami z tunelowych budek. Do tunelu z obu stron schodzi się górką. W tunelu tym jest kilka kontaktów na ścianie, na której są też kasy, kioski i budki z żarciem. Najczęściej działa ten przy kasie Złodziei między 4-tym a 5-tym peronem. W akcie desperacji można też odłączyć np. punkt Telekomunikacji Kolejowej z dostępem do Internetu. Nikt się o to nie czepia, a w nocy i tak też nikt z tego nie korzysta. Po podłączeniu maszyna włącza się automatycznie, łączy się z siecią i jest w stanie gotowości po kilku minutach - to na wypadek, gdyby faktycznie ktoś skorzystać chciał. Punkt jest w bezpośrednim sąsiedztwie z budką z żarciem, więc można coś przekąsić. Z braku laku dobry i ten dworcowy syf. Od telefonu lepiej jednak się za bardzo nie oddalać i cały czas mieć na niego oko.
Ciekawostką są też kontakty na PKS-ie. Na hali dworca, która nawiasem mówiąc i tak jest w nocy nieczynna, chyba nie ma gniazdek, a przynajmniej ja żadnych nie znalazłem. Natomiast są dwa gniazdka w przejściu na płytę górną z placu za dworcem PKP. W 2008 r. działały. Nie wiem jak teraz.

Poznań Główny
Po wyjściu z tunelu na halę dworca, należy udać się w lewy róg przed kasami biletowymi. Jest tam wolny i działający kontakt. A przynajmniej rok temu był. Słyszałem jednak plotkę, że go zabudowano jakimś kioskiem. Ale nic to. Jest parę automatów do odłączenia, a w kafejce internetowej w tunelu pracuje bardzo sympatyczny pan, który ładuje telefony nieodpłatnie.

Warszawa Centralna
Cóż... lubimy Warszawę Centralną...


2010-11-18, 19:40:42 cluzo napisał(a):
Kloze napisał(a):Białystok
Na górnej kondygnacji budynku dworca jest minikasyno z automatami. Jest tam wolne gniazdko i krzesełko do posiedzenia. Prąd naturalnie jest i nikt się o ładowanie nie czepia.

W Białymstoku można tez się podładować w barze dworcowym. Wchodząc do baru kierujecie sie na stoliki po lewej stronie - przy jednym z nich, około 50 cm nad podłoga jest gniazdko na dwa 'fajerki'. Ładowarke zasłania stolik wiec jest dyskretnie, a i przy okazji zjeść coś dobrego można, bo serwują dobre żarło.

Kielce
W hali głównej kieleckiego dworca czekają na wyczerpanych dwa gniazdka. Łatwo je znaleźć - są tuż przy schodach na antresolę, po obu stronach kiosku Kolportera.


Awaryjna ładowarka do telefonu na baterie AA
Image
Kosztuje niewiele bo około 15-30 zł (ja kupiłem swoją za 3 dychy, muu..), jest mała i uniwersalna. Wkładasz baterię lub akumulator paluszek AA i telefon odżywa na jakiś czas. Plusy już wymieniłem, wady są takie, że telefon się powoli ładuje. Poza tym nie da się na 100% naładować baterii telefonu - po naładowaniu około 1/3 - 1/2 telefon przestaje się ładować. Tak czy siak zawsze można gadać z wiszącą ładowarką awaryjną.
Są też ładowarki na baterie słoneczne do telefonów komórkowych, ale tu zawsze przypominam sobie jednego z laureatów w rankingu najgłupszych wynalazków - latarka na baterie słoneczne :P
admin
Administrator
 
Posty: 93
Rejestracja: 18 Sie 2011, 16:56

Wróć do Miejscówki

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

cron