1-3.04.2011 POWITANIE WIOSNY

Wspomnienia dawnych podróży

1-3.04.2011 POWITANIE WIOSNY

Postprzez admin » 20 Sie 2011, 12:32

//posty przywrócone z pierwszego/uszkodzonego forum PKP-Jazdy

2011-02-28, 19:17:07 Ptaku napisał(a):Powitanie wiosny termin 1-3 kwiecień 2011 roku
Dokładna rozkładówka w przygotowaniu
Trasa Miasto Smoka - Stolyca CKM
Warszawa - Dolny Śląsk nocna TLK
Zahaczymy Podsudecką przesiadki w miejscowościach Wałbrzych Kłodzko Brzeg Nysa Kędzierzyn Wrocław.
Powrót nocna TLK prawdopodobnie do Bydgoszcz lub stolicy Wielkopolski.
To na razie tyle.


2011-03-01, 19:28:27 cluzo napisał(a):Ech.. Mamy początek marca, ale do wiosny coraz, coraz bliży...:)
Ładnie, pięknie zaczynamy od nocnej TLKi - czyli, że zdążę 'pojechać' i wrócić do siebie jeszcze przed Wrocławiem:P
Najbardziej cieszy mnie Wałbrzych, Nysa (można by zajrzeć do baru) i oczywiście Kędzierzyn-Koziele. Mam pytanie, czy w K-K można by zarezerwować jakiś czas np na zwiedzanie Braille'a?:)
Wojtas pewnie już jest wilgotny na myśl o podsudeckim "o k... to znów ten szynobus". Miejmy nadzieję, ze i Heppner się wybierze - wszak do kwietnia już spłynie część podatków do US, tak więc Zbychu "nie ma że boli" :)
Apeluję tyż do Prezesa Małopolskiej PKP-Jazdy - zbieraj grosz do grosza a będzie "Powitanie Wiosny" (czyli kokosza) :)

Już mi się serce raduje na myśl o wiośnie!


2011-03-01, 20:06:13 Ptaku napisał(a):Wszystkie propozycje piszcie, a ja postaram się je wplątać w SRJP i będzie w dechę. Od razu mówię, że nie da się wszystkiego ale co się da to będzie. Pomysł Wawriego i Cluzo oraz Podsudecka jest jako prioryter a potem reszta.


2011-03-05, 13:28:26 stMichał napisał(a):Macie już jakiś bardziej szczegółowy zarys rozkładu? Miałbym kilka propozycji ale nie chciałbym przewrócić Wam go do góry nogami, szczególnie chodzi mi o linie na Dolnym Śląsku. Nic nie obiecuje ale postaram się pojechać z Wami, nie wiem jeszcze jak będę stał z czasem, uczelnią itd. ale z pewnością jeśli rozkład będzie ciekawy zrobię wszystko żeby jechać.


2011-03-05, 15:50:15 Kloze napisał(a):Przyłączam się do wniosku Cluzo o czas na zwiady w Braille'u.

cluzo napisał(a):Wojtas pewnie już jest wilgotny na myśl o podsudeckim "o k... to znów ten szynobus".

A potem GOGOLIN :-)

cluzo napisał(a):Apeluję tyż do Prezesa Małopolskiej PKP-Jazdy - zbieraj grosz do grosza a będzie "Powitanie Wiosny" (czyli kokosza) :)

Prezes (Wawri) pewnie już grosz zbiera, Kierownik też. Dyrektora trzeba zmobilizować. Jedzie zajączek? Bo potrzebujemy w związku Przewodniczącego i trzeba go będzie zaprzysiężyć.


2011-03-05, 17:53:43 agentEU07 napisał(a):W zwiazku z tym że na linię Leszno Zbąszynek wracają parowozy mozna by wysiąść w Lesznie i udać się na Zbąszynek? Oto link do proponowanego rozkładu parowozów na tej linii <!-- m --><a class="postlink" href="http://parowozy.com.pl/leszno.htm">http://parowozy.com.pl/leszno.htm</a><!-- m -->


2011-03-13, 20:56:08 Loooooker napisał(a):Powitanie wiosny tuż, tuż. Myslał ktos o NASIELSKU ? :geek:


2011-03-15, 18:46:23 Ptaku napisał(a):Nie nie ile razy można Wawriemu robić przyjemności, bez przesady.
Oto wstępny rozkład na POWITANIE WIOSNY
IR 31126/7
Kraków Gł. 17:20
Warszawa Śródmieście 20:34

(czas na kawę tankowanie jadło i drobne zakupy. Wizyta na Hali dw Centralnego, jeśli jej jeszcze nie zburzą:), oraz podejdziemy na Warszawa Śródmieście WKD)
TLK 16201
Warszawa Wsch. 22:20
Opole Gł. 4:41
Brzeg 5:11

W zależności od rzeczywistego planu jazdy wysiadamy na którejś z tych stacji i jedziemy do Nysy
R 60940
Brzeg 6:25
Nysa 7:26
R 66921
Opole 5:45
Nysa 7:10

(Czas na kawkę i papierosa w Barze dworcowym - papieros na zewnątrz)
R 64734
Nysa 7:54
Kędzierzyn 9:25

TLK 36102
Kędzierzyn 9:36
Wrocław Gł.11:20

R 66327
Wrocław Gł 11:45
Kłodzko Miasto 13:40

KD 60326
Kłodzko Miasto 14:10
(Trasa przez Nową Rudę, tylko szkoda, że to będzie ten je..ny szynobus)
Trasa Wałbrzych Gł - Wrocław Główny w budowie :)
TLK 65201
Wrocław Gł 23:43
Bydgoszcz Gł 5:01
TLK 52104
Bydgoszcz Gł 5:06

C D N


2011-03-15, 20:43:26 Loooooker napisał(a):Moja propozycja ciągu dalszego:

Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan ! :D

Bydoszcz Gł - 5:25
Ostróda - 8:40 ja wysiadam i wracam regio do Malborka.

A dla chłopów ze Ślunska i Małopolski jest opcja:

TLK Ostróda - 9:42
Kraków Gł - 17:42 przez: Iławę, Warszawę, Włoszczową Płn, Tunel

lub regio z Bydgoszczy dojechac do Olsztyna (przyj. 9:18)
I wracac do Katowic (przyj. 22:35) TLK "Tour de polonge" przez Korsze, Ełk, Białystok, Warszawę, Częstochowe

Druga wersja jest dla wytrwałych i żadnych wrażeń. :roll:


2011-03-15, 21:11:36 stMichał napisał(a):Jak na razie fajnie, czekamy na dalsze informacje. Mam taką propozycję żeby pojechać tym TLK do Tczewa
Tczew 7.50
w Tczewie mamy godzinę przerwy, następnie jak jak pisał Loooooker Tour De Polonge:
Tczew 09:00
Warszawa Centralna 18:10

osoby jadące w Kierunku Katowic zostają w TLK, do Krakowa

Warszawa Centralna 19:21
Kraków Główny 22:30

a do Kielc:
Warszawa Centralna 18:55
Kielce 22:21


2011-03-16, 15:26:33 agentEU07 napisał(a):Jaki będzie mniej więcej koszt biletów?


2011-03-16, 18:15:20 Ptaku napisał(a):dobra uchylę rąbka tajemnicy.
Bydgoszcz TLK do Puławy Miasto 10:42 Karol wraca do domu, bo TLK jedzie do Lublina.
A reszta chłopów Puławy Miasto 11:16 do Dęblina 30 min przerwy KM do Radomia i TLK do Krakowa. Scyzoryki i okolica wysiada, centusie wracają do domu na 18:12 a ja z Kielc IR do domu na 20:05.
Tour de Pologne odpada, bo za późno wrócimy. Większość idzie rano do pracy a część z Krakowa musi dojechać jeszcze na swoje zadupia.
Oczywiście pomysły są fajne i myślę, że jak tak dalej pójdzie to świetnie się będzie układało rozkład na Akcję Znicz bo tam będziemy jechać od czwartku do niedzieli i wszystko na podróżnika.

Co do kosztów to każdy kupuje sobie Bilet podróżnika 65 zeta. Co prawda na TLK bilety z przewodnikami wychodzą podobnie ale nie trzeba się pieprzyć z kupowanie, a w razie zdechnięcia jakiegoś loka mamy możliwość manewrów.
Jeśli chodzi o bilety na R KD i KM to jak sami ostatnio zauważyliście są to groszowe sprawy powiedzmy licząc od łebka na pociąg średnio po 2 - 3 zł więcej nie wyjdzie, także biletu PLUS się nie opłaca kupować.

Jeszcze kwestia od Kłodzka Miasto do Wałbrzycha wyjeżdżamy tak jak pisałem 14:10 i jedziemy do Jedliny Zdrój lub Górnej to wszystko jest do ustalenie coś wymyślimy. Tam oblukamy sobie stację i możemy za 20 min się wrócić do stacji Głuszyca przejeżdżając kolejny raz tunel. Tam mamy postój 2 godz i jedziemy do KD do Wałbrzycha na 19:02. Z Wałbrzycha TLK 20:42 do Wrocka a resztę znacie.


2011-03-18, 12:24:23 stMichał napisał(a):Witam!
Jeśli chodzi o mnie to jadę z Wami na 100% oczywiście jeśli zaproszenie nadal aktualne :)
Trasa bardzo ciekawa muszę przyznać, zawiera sporo linii na których będę po raz pierwszy co mnie niezmiernie cieszy.
Myślałem coś z tym Wałbrzychem ale ciężko coś więcej wyciągnąć z tego rozkładu, żeby się normalnie zamknął. Miałem 2 propozycje, niestety niemożliwe jak się okazało do zrealizowania:
1) 66231 do Jeleniej Góry przyjazd 17.20 następnie 60237 do Szklarskiej Poręby przyjazd 19.01 a następnie TLK 68510 do Wrocławia albo dalej niestety przyjeżdża do Wrocka zbyt późno więc odpada.
2) 66231 do Jeleniej Góry przyjazd 17.20 następnie KD 66653 do Legnicy 21.45 a potem do Wrocławia 66550 na 23.35 zaraz przed odjazdem TLK do Bydgoszczy, raz, że ryzykowne dwa, że jak się potem okazało 66550 jeździ tylko w niedziele

Moja propozycja jest następująca, o ile zdążymy na 66231 przejechać się w stronę Jeleniej Góry i mając przed oczyma rozkład 66240 wysiąść na którejś z wcześniejszych stacji. Do samej JG nie dojedziemy ale jeśli nie będzie opóźnień przynajmniej do Wojanowa. Tam przesiadamy się i dalej do Wrocka. Co Wy na to? To oczywiście luźna propozycja

Sprawdzałem ile mniej więcej wyniesie mnie ta podróż - bilety, wychodzi około 110 zł czyli jak najbardziej do zaakceptowania, dodam że mam zniżkę studencką 49% oraz Regio Kartę. Ja chyba przejadę się z Wami od samego początku tj Krakowa i o ile mnie nie zesłabi :D to nie wysiądę z Wami w Bydgoszczy tylko pojadę do Tczewa i dalej Tour de Polonge tak jak pisałem wcześniej - oczywiście jak dam radę. Strasznie kusi mnie ta trasa, nigdy nią nie jechałem, podobno dni tego pociągu są policzone, a po za tym czytałem ostatnio że jest to ostatni rozkład TLK na SU45 przynajmniej na Mazurach. Może ktoś się skusi i pojedzie ze mną. A i koszt biletów liczyłem jeśli jechał bym tak jak pisałem wyżej.

Pozdrawiam


2011-03-21, 18:21:18 Ptaku napisał(a):Jeśli chodzi o JG to już to rozkminiałem, ale chłopaki prosili o 2 godzinną przerwę dla tego też wysiadamy z KD i dojedziemy kolejnym do Wałbrzycha na 19:02 i tam wsiądziemy do TLK starych Karkonoszy. Dlatego też nie pchałem już się do JG.
Co do biletów to trochę mniej Cię to wyniesie. Zależy ile osób pojedzie z I grupą ale to się okaże w dniu wyjazdu.


2011-03-21, 23:32:53 Karol napisał(a):Kilka słów z mojej strony.

Czytając wpisy dotyczące rozkładówki chciałbym zabrać głos zawczasu. Jak już kiedyś nieśmiało pisałem na maila do Cluzo, najprawdopodobniej z wielkim żalem będę musiał zrezygnować z udziału w Powitaniu Wiosny. Tak, wiem, komplikuje to trochę wstępne plany jakie już zdążył poczynić Pt@ku Kierownik Pociągu. Potwierdzam, że pierwotnie deklarowałem swój udział. Czas jednak pokazał, że nie będzie to możliwe. Liczę, iż pogodzicie się z moją nieobecnością. Ciężko mi podjąć decyzję o rezygnacji. Mam niestety strasznie napięty terminarz, przede wszystkim związany z licencjatem. Są też inne obowiązki. Czasu jest mało, a ostatnio sporo wyjeżdżałem, więc nie miałem kiedy zabrać się poważnie za robotę. W zeszłym tygodniu chociażby miałem wyjątkową okazję wyjazdu do Kijowa - podróż była niezwykle ciekawa i pełna kolejowych wrażeń. Może za kilka miesięcy uda mi się zaprezentować filmową relację z tej podróży na moim kanale YT, ale to na razie dalekie plany. Muszę niestety wrócić do codziennej rzeczywistości i skupić się na bieżących sprawach. Tak się jakoś głupio składa, że jak dotąd udawało mi się brać udział w co drugiej imprezie, przez co mijamy się z częścią ekipy, nie mogąc spotkać się wszyscy razem na jednym pokładzie. W Akcji Znicz 2010 nie mogłem uczestniczyć z przyczyn oczywistych - pobyt w Finlandii, tym razem przyczyna jest nader poważna. Mam więc nadzieję, że uszanujecie moje stanowisko w tej sprawie. Przyjmując regułę, że wybieram się z Wami w podróż co drugą imprezę, na kolejną - letnią - pojadę, a na pewno będę do tego dążył.

Z kolejowymi pozdrowieniami z Lubelszczyzny

Karol


2011-03-21, 23:45:05 Ptaku napisał(a):stmichal zaproszenie nadal aktualne oczywiście zapraszamy.
Och Karol, jak przykro. Ale rozumiem chcesz po prostu utrzymać tradycję :) co drugi wyjazd :)
Poważnie to się trochę zmartwiłem, bo kto mi powie "co nasz ciągnęło do Szklarskiej":)
No ale tak to już Karol jest, jak się jedzie do Kijowa to na Powitanie wiosny nie da rady.
No to trzeba się umówić Karol na jakieś piwko w Lublinie czy gdzieś pod Lublinem :)
Na materiał z Ukrainy czekam z niecierpliwością, a aparatu nie chcieli Ci zabrać :)
Pozdrawiam ze Śląska.


2011-03-24, 22:24:44 cluzo napisał(a):Image powiększ wlepkę >>


2011-03-25, 14:04:21 Karol napisał(a):Wyszło super! Wycisnąłeś z tej fotki ile się dało. Miałem trochę wątpliwości czy coś z tego wyjdzie, bo fotka nie była zbyt dobra, ale od czego mamy PhotoShop'a. Dałeś rady!


2011-03-25, 17:42:46 Ptaku napisał(a):No i jak zwykle, Cluzo daje z siebie wszystko. Czyli rozkład jest, wlepa jest, to teraz pytanie kto jedzie i na jaki odcinek się pisze?
Rozumiem, że Karol piszesz się na ten odcinek Puławy Miasto - Dęblin?
Heppner a jak Ty? Czy na jaką chwilkę czy nic z tego?
Wojtas a na Ciebie można liczyć na całą trasę prawda?
Z tego co gadałem z Wawrim to się pisze. Zając da jeszcze odpowiedź ale chyba tak.
Kloze nie da rady no chyba, że fortuna dopisała, czego życzę wszystkim.
A Ty AgentEU07 jak z Tobą, myślę, że się pojawisz.


2011-03-25, 19:25:34 Karol napisał(a):Jeśli o mnie chodzi, nie jestem w stanie na 100% potwierdzić pojawienia się w niedzielę na p.o. Puławy Miasto. Zasadnicza kwestia, która o tym zadecyduje to stan prac, na jakim będę pod koniec następnego tygodnia. Wtedy potwierdzę mój wjazd. Narazka!


2011-03-25, 20:29:24 agentEU07 napisał(a):Na jakieś 60% jadę. Najprawdopodobniej jade ślązakiem do Krakowa i się dołączam a wysiadam w Bydgoszy i wracam do siebie przez Inowrocław, Poznań.


2011-03-26, 09:26:49 Loooooker napisał(a):No ja raczej tak.
Finansowo troche słabo stoje. Ale na bilety mam, żarcie na piatek i sobote wezme z domu.
Powinienem dać rady. Nie w takich sytuacjach się jezdziło.
Przeżyłem już głuchołazy z 40 zł w kieszeni i było w Deche !
No i od piątku w Warszawie do niedzieli w Bydgoszczy by trwał moj odcinek ;)


2011-03-26, 11:20:56 Ptaku napisał(a):No i to jest piękne. Tak trzymać Panowie Szlachta :)
Właśnie na stronkę wprowadzam rozkład. Myślę, że dzisiaj będzie już gotowy.
Łukasz i Wojtek świetnie, a na Ciebie Karol liczę.


2011-03-26, 11:33:29 stMichał napisał(a):Ja mimo, że nie wymieniony wyżej potwierdzam swój wyjazd, tak jak pisałem wcześniej jadę od Krakowa do Bydgoszczy albo do samego końca. Kto z Was też wyrusza z Krk a potem ewentualnie by tutaj wracał?


2011-03-26, 20:19:25 cluzo napisał(a):
stmichal napisał(a):Ja mimo, że nie wymieniony wyżej potwierdzam swój wyjazd

Gdy tylko zadebiutujesz na pokładzie PKP-Jazdy, z pewnościa już nikt Ciebie nie pominie :) a swoją drogą, bardzo cieszy mnie twój udział - cieszy każda nowa 'morda' :P
Sam oczywiście potwierdzam mój udział Powitaniu Wiosny


2011-03-28, 18:18:14 agentEU07 napisał(a):Tu już pewne. Jadę.:)


2011-03-29, 18:01:06 Ptaku napisał(a):Ja się jeszcze waham czy pojadę.
Nie no to taki żarcik. Jadę na pewno, bo jak ja nie pojadę, to sam mój brzuch nie może jechać :)
Dzisiaj będę wiedział czy jedzie Wawri i Zając. jak tylko się z nimi zdzwonię to dam znaka.
Oczywiście, że jadę od Krakowa i wysiadam z Cluzo w Kielcach.
Stmichal nie wiem czy ktoś Cię puści w dalszą podróż. Może zostaniesz w Bydgoszczy wyciągnięty ze składu i pojedziesz z nami :) U nas to różnie bywa. Happner wie coś na ten temat ale bardziej w drugą stronę.
I potwierdzam to co Cluzo napisał,
cluzo napisał(a):bardzo cieszy mnie twój udział - cieszy każda nowa 'morda' :P

Czyli do zobaczyska w Krakowie na Głównym.

A co najważniejsze NIE KUPUJCIE JESZCZE ŻADNYCH BILETÓW, no po za tymi do miejsca spotkania czyli Krakowa czy Warszawy.


2011-03-29, 21:07:38 Loooooker napisał(a):Z kupowaniem biletów to ja wiem po sobie, że nie warto szybciej... Miałem nauczke.

I zasadnicze pytanie... Co bedziemy robic 2,5h w Głuszycy? Tam z tego co wiem z bazy kolejowej to nie ma poczekalni, zadaszonych peronow ani nic.
Zamelinowac sie tylko mozna w ciszy i spokoju. Ewentualnie jakis towarowy złapac w obiektyw.

No i jeszcze została mi kwestia dojazdu do Warszawy.

Opcja 1:

Malbork (odj. 13:34)- Iława- Działdowo (przyj.16:22)
Działdowo-Warszawa Wsch(przyj. jakos po 21.). TLK . Bilet tylko na trase Działdowo - Ciechanow przemysłowy, bo od 19 działa podróżnik

278 km trasy i koszt 19,20 zł

Opcja 2:

Malbork (odj. 12:02) - Torun Gł
Toruń Gł - Kutno(przyj. 17:28)
Kutno(odj. 17:36) - Skierniewice (przyj. 18:54)
Skierniewice( o. 19:08) - Warszawa Wsch. (przyj. 20:31) TLK

No i majac ponad godzine czasu bym się w Warszawie przejechal słynna okrężną linia 123 Z jednej strony dworca wschodniego na drugą. Trwa to 40 minut trasa przez Gocław i Saską Kępe.

394 km trasy i koszt 17,06 zł
Niepewne te 8 min. w Kutnie>


To pytanie do ogółu> Która opcja lepsza, ciekawsza itp. ??


2011-03-30, 19:20:26 stMichał napisał(a):Witam!

Przeglądałem przed chwilą rozkład na stronie i porównałem z moim, okazało się, że macie sporo błędów, oto co do poprawy:
TLK 16201 z W. Wsch do Brzegu jest równe 367 km
R 60940 do Nysy jest 47 km, nie zgadza się też suma kilometrów: 48+684 nie daje razem 747 km
R 64734 Literówka w nazwie:)
TLK 36103 do Wrocka mamy 123 km
TLK 61200 literówka oraz jeden kilometr za mało :)
TLK 65201 literówka oraz 316 km
TLK 52104/5 literówka, dalej nie sprawdzałem bo tam "mój rozkład" się rozmija
Pod tym linkiem można pobrać zrobiony przeze mnie rozkład, może się przyda (w Warszawie chyba coś pomyliłem):
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wyslijto.pl/plik/483za5mq23">http://wyslijto.pl/plik/483za5mq23</a><!-- m -->

Pozdrawiam i do zobaczenia na peronie


2011-03-31, 06:25:23 Ptaku napisał(a):Literówki mogą być to się zgadza i dzięki za zwrócenie uwagi. Co do Kilometrarza to ja dalej bazuję na tym co było od lat a nie na nowych km, bo tory w Polsce się nie skróciły.
Jeśli chodzi o 16201 to z Warszawy od 1 IV jedzie dwiema łącznicami i dla tego też do Brzegu jest przyjazd później o kilkanaście minut i kilometry się wydłużają o 15.


2011-03-31, 13:51:54 Ptaku napisał(a):Jeśli chodzi o Wojtasa to
ad. 1 Zobaczysz co będziemy robić w Głuszycy, krótko mówiąc będzie PIKNIK JAZDA.
ad. 2 Druga opcja jest lepsza. Przewozy poczekają na Ciebie i nie mają gdzie się spóźnić, a jak się boisz to możesz śmiało do Kutna jechać TLK-ą ale to drożej kosztuje. Proponuję jechać tymi regiosami do Skierniewic, a ze Skierniewic TLK do W-wy Zachodniej i tam wsiądziesz za 15 min do naszego IR o bilet na ten IR się nie przejmuj.
Pamiętaj kup sobie od razu Podróżnika to TLK Skierniewice - Zachodnia już będzie Cię obowiązywał.

Co do biletów.

Od Krakowa nie kupujcie biletów ja kupię i się rozliczymy w pociągu.
Co do Biletu Podróżnika każdy kupuje sobie kiedy chce w Krakowie czy w Warszawie też na to będzie czas.
Na żadne inne pociągi nie kupujcie biletów, będziemy je kupować jak zwykle przez wyjazdem i się rozliczymy później.


Jak macie jakieś pytanie to walcie na forum no chyba, że coś na cito to na telefon.


2011-03-31, 15:10:10 stMichał napisał(a):
Literówki mogą być to się zgadza i dzięki za zwrócenie uwagi. Co do Kilometrarza to ja dalej bazuję na tym co było od lat a nie na nowych km, bo tory w Polsce się nie skróciły.
Jeśli chodzi o 16201 to z Warszawy od 1 IV jedzie dwiema łącznicami i dla tego też do Brzegu jest przyjazd później o kilkanaście minut i kilometry się wydłużają o 15.


Co prawda TLK 16201 sprawdzałem dla rozkładu od pierwszego kwietnia ale jak wiadomo i HAFAS nie jest nieomylny pewnie masz rację, zwracam honor. Reszta to sprawy po kilometr dwa nie warto zawracać sobie nimi głowy :) praktycznie wychodzi na zero. Tylko Brzeg - Nysa do poprawy (ta suma kilometrów).

Pozdrowienia i do jutra


2011-03-31, 22:35:50 Ptaku napisał(a):Brzeg - Nysa to jeszcze się okaże czy nie będzie Opole - Nysa :) a wszystko zależy od planu przejazdu.
I tak po przyjeździe jak wklepuje rozkład to poprawiam literówki i koryguję trasę czy km, także ostatecznie jest w porządku.


2011-04-02, 20:25:04 Kloze napisał(a):Zasiadłem wygodnie na krześle, mam dzban herbaty, mogę skrobać relację.

Na wstępie chciałbym podziękować Ptakowi i Zającowi za wspólne opracowanie po prostu rewelacyjnego wkrętu, który ostatecznie rozwinął się znacznie ponad nasze oczekiwania ;) A było to tak. Chcieliśmy Was wkręcić, że przychodzę tylko na dworzec, by potem okazało się, że wsiadam do pociągu i jadę do Miechowa. Wbrew naszym płonnym oczekiwaniom nikt nie zaprotestował, że iR tam nie staje, więc - gdy już przez Miechów mknęliśmy coś koło setki - Cluzo zaproponował, bym uniósł się ambicją. Właściwie wszystko co nastąpiło od tej chwili było w zupełności improwizowane. Postój w Tunelu mocno zachwiał moją pewność siebie, jednak potem było już tylko lepiej. Zacząłem się świetnie bawić, uzasadniając, dlaczego lepiej wysiąść na kolejnej stacji a nie na najbliższej :) Katharsis Prima aprilisowej zabawy nastąpił w Warszawie, gdzie już pewny powrotu dawnym Monciakiem z opcją bez biletu (z czego w zasadzie niemal słynę) pożegnałem się z Wami i... nie wsiadłem do niego. Zacząłem krążyć po najbliższych okolicach Centralnego. Dokonałem kontroli, jak się robi, odnalazłem dźwierza ciekawego stowarzyszenia, przespacerowałem się dookoła Kościółka p.w. Stalina (znanego również jako Pałac Kultury) i powróciłem na Centralny, by zaskoczyć wszystkich niespodziewanym powrotem w TLK do Jeleniej. Po twarzach Agenta i Loo(o)knera wnioskowałem, że oni już kompletnie nie wiedzą, co się dalej będzie działo ;) Ptaku ogłosił zatem konkurs "gdzie wysiądzie Kloze?", a chwilę po oddaniu głosów chłopaki szybko rozpracowali moją strategię. Dojechałem zatem do Kędzierzyna, skąd w roli przewodnika udałem się z Zającem w bezpośrednią drogę powrotną do Krakowa.

Inne zajawki:
- Ptaku jadąc do Krakowa chciał zrobić kawał Cluzowi i poinformował go o rzekomej drodze okrężnej i godzinnym poślizgu. Najmocniejszym pałerem jednak było to, że przy okazji wkręcił się zupełnie mu nieznajomy towarzysz podróży ;) Najlepiej jednak będzie, gdy sam Ptaku opisze tę akcję, bo gdy opowiadał ją w pociągu (a robił to kilkakrotnie), myślałem, że po prostu pęknę ze śmiechu!
- Cluzo tak się wkręcił w zaginione wagony Przewozów Regionalnych na CMK, że aż podświadomie zadzwonił do Ptaka ;)
- Kwadrotex raz zasztyletował nałogowych, kiblowych palaczy z PKP-Jazdy, drugi raz nieznanego umundurowanego konsumenta tytoniu. Kije samobije też kilkukrotnie podzieliły PKP-Jazdę na kilka minut ;)
- O ile mi wiadomo, pierwszy raz w historii PKP-Jazdy do raportu z podróży została dołączona errata. I to z dwoma poprawkami! Świetny pomysł Ptaku :)

Dzięki chłopaki za jazdę! Dzięki Ptaku i Wawri za kanapki, Cluzo za parę łyków coli i tomik poezji podróżniczej, dzięki Piotrze za spotkanie - fantastycznie było Cię poznać osobiście ;) Dziękuję również kasjerce z Płaszowa, która tak uporczywie wpierała w moją głowę swoje racje, że aż mi pociąg z Zającem pokicał do Krakowa Głównego, a ja z biletami na Regio z kasy "Z" popłynąłem na tramwaj MPK :P


2011-04-04, 15:40:13 Ptaku napisał(a):Mam tylko jedno pytanie czy ktoś zauważył jakim nieczynnym odcinkiem jechaliśmy na tej PKP Jeździe. O reszcie później bo wychodzę z chaty. Pozdro


2011-04-04, 22:18:10 cluzo napisał(a):Można powiedzieć, że Wiosnę przywitaliśmy godnie!

Dzięki wszystkim za wspólnie przebyte kilometry, za całą masę pozytywnej energii oraz za nocne jedlińskie strachy :)
Jak na Prima Aprilis przystało, nie zabrakło doskonałych wkrętek, których ilość przeszła najśmielsze moje oczekiwania. Na wstępie dałem się nabrać Pt@kowi, który ponoć jechał do Krakowa okrężną drogą - przy tej okazji dał się wkręcić pasażer, który podsłuchał naszą telefoniczną rozmowę - ale o tym niech opowie Artur.
Tak więc na dworcu w Krakowie powitałem AgentaEU07, który poświęcił piątkowe lekcje, by zjawić się na linii startu PKP-Jazdy oraz stmichała - debiutanta, który mam nadzieję nie raz jeszcze zasili nasze szeregi:) Po chwili pojawił się też sam Ryszard Cebula z kamerą - nagranie mojej miny na widok Pt@ka, bezcenne ;P
Po chwili dołączył Zając, a po nim (jak zwykle z przygodami) Kloze, który już opisał swoje primaaprylisowe oszustwa. Pomysł był genialny i świetnie przez Łukasza zagrany. Plan miał kilka słabych punktów - np. to że interREDŻIO nie staje w Miechowie (gdy to sobie uprzytomniłem zacząłem się zastanawiać nad tym co się dzieje). Potem ten nieplanowany postój w Tunelu i stoicki spokój Klozego - wtedy było już dla mnie jasne, że najlepszym rozwiązaniem dla Klozego jest wersja MINI PKP-Jazdy w towarzystwie Zajączka. Z rozmysłem pozbawiłem się więc nagrody podając w konkursie "Częstochowę" jako finał jazdy Klozego - od tej pory jedynie NMP mogła by sprawić cud i dać mi wygraną w konkursie :)
Wielki szacun dla Michała - jedynie on zwrócił uwagę na kilometraż i że coś się nie zgadza w okolicach Brzegu i Oławy! Pt@ku wprawdzie jakoś się z tego wykręcił, no ale był przygotowany na takie okoliczności. Errata dała rady - fajnie to wszystko wyszło!

Na szczególną uwagę w czasie całej podróży zasługują według mnie:
- dołączenie do składu PKP-Jazdy gpWARSu, reprezentowanego przez Piotrka
- dowiedzenie, że można skorzystać z kibla, w kiblu bez kibla:)
- oblanie 370 tys km przejechanych przez Pt@ka w ciągu ostatnich 17 lat!
- odwiedziny w remontowanym Wrocławiu - mimo, że było tam głośno, fajnie było zobaczyć jak prace postępują
- zaliczenie czeskiego składu, na skutek zmiany w planie podróży - nie ma co, Pt@ku udowodnił, że nie ma to jak cegła w jego rękach!
- przelot przez Jedlinę - gdybyśmy tam wysiedli.... ten wpis pewnie by się już na forum nie pojawił.
- wiosenny spacer (dzięki długim nogom Wawriego w tempie Korzeniowskiego) w Puławach. Ech.. pogoda nam dopisała i szczęście zresztą też, ale największą rolę odegrał tu Karol (dzięki za pomoc!)
Pewnie o wielu rzeczach wartych wspomnienia, nie napisałem - no cóż, jeszcze nawet nie przejrzałem filmików, tak więc powspominać, pogadać i coś jeszcze napisać nie raz będzie okazja.

Apropos fotek, ważna sprawa:
Ptaku prosi wszystkich o przesłanie mu fotek w trybie PRIORYTET
Rzecz w tym, że Artur jedzie w piątek do Krakowa, a w sobotę do Kielc - jeśli zdążyłyby do niego dotrzeć w tym czasie wasze foty, już w weekend mielibyśmy ich komplet. W Krakowie doszło by do wymiany z Michałem, Wawrim i Kloze, w Kielcach ja bym dorzucił swoje materiały i rozesłalibyśmy Wam szybko zwrotkę.

Zjawy z Jedliny przesyłają wszystkim Hadysz!
Image


2011-04-05, 00:20:07 agentEU07 napisał(a):Cluzo zawstydził kiboli Jagieloni głośno śpiewających na Wschodnim i po prostu olał stolicę. A drużynę konduktorską z TLK 63100 to niech JEDLINA pochłonie :D . Pozdro dla miłej załogi regio z Wrocławia do Kłodzka i panaz dworca głównego w Wałbrzychu który umożliwił nam zachowanie jako takiej higieny. no i wielkie dzięki dzla wszystkich uczestników XXII PKP - JAZDY.


2011-04-06, 19:37:23 Ptaku napisał(a):Jedlińskie fatum działa. Na PKP Jazdę jechałem z małym bólem oka, a wróciłem z jęczmieniem i już mam zaaplikowany antybiotyk. Do tego jeszcze trzeba dodać, że oprócz Cluzo piwo wylał Agent na spółkę z Heppnerem, oraz Wojtas. Ale może od początku.
- Jadąc do Krakowa nudziło mi się i wpadłem na pryma aprylisowy pomysł, żeby wkręci Cluzo. Za Trzebiną zadzwoniłem do niego z wiadomością, że szlak do Krakowa jest nieprzejezdny i jadę przez Spytkowice i Skawinę. Co wiąże się z tym, że będę na godz. 17-stą w Krakowie. Moją gadkę podsłuchał kolej siedzący naprzeciw mnie. Zadzwonił więc do kogoś i powiedział mu ?Nie wyjeżdżaj po wcześniej, bo będę w Krakowie na 17-stą.? Uśmiechnąłem się głupio. Najpierw chciałem mu powiedzieć ale stwierdziłem, że nie. W Krzeszowicach odezwałem się do niego.
?Widzę, że Pan podsłuchał moją rozmowę ale to był żart pryma aprylisowy chciałem zrobić brata.?
?O kurwa cały dzień uważałem, żeby mi nikt kawału nie zrobił a tu się złapałem.?
Po czym zadzwonił do znajomego i powiedział mu o całej sytuacji?
- W Krakowie akcja na peronie z nakręceniem zdziwionej miny Pawła. Brawo dla Agenta i Stmichla, że szybko załapali o co biega i się udało.
- Później akcja z Kloze to też było dobre. Co prawda postoju w Tunelu nie przewidziałem ale ogólnie akcja była świetna. A w Warszawie to już w ogóle dał rady jak wsiadł na Centralnym. W ostatniej chwili dzwoniłem z WC gdzie siedziemy.
- WKD też dało rady. Dla niektórych pyl to premierowy przejazd tymi kolejami. Co prawda aż 1 km ale był. :)
- Kibel bez kibla to już szczyt wszystkiego. Cluzo dałeś rady na maxa. Najważniejsze, że nie wyleciałeś i że kwadrata nie zgubiłeś w średnicowym.
- Piotrek się pojawił i fajnie, że udało mu się wygospodarować czas. Szampan w pociągu i małe sprostowanie 360 tys km ale rozumiem sugestie Cluzo. Co 10 000 km Pt@ku stawia szampana. OK. może być.
- TLK 16200/1 zaliczyliśmy odcinek do Skierniewic po nieczynnej trasie Skierniewice ? Pilawa. (Cechówek Zach. ? Skierniewice)
- Akcja w Brzegu brawo za czujność Stmichala co do kilometrów i kolejny żart się udał errata do raportów.
- No i pierwsze fatum Jedlińskie. Drużyna konduktorska w TLK 63100 na odcinku Oława ? Brzeg. Muszę napisać tego maila do IC jakich mają pracowników. Jeszcze te teksty musimy napisać, ale nie odpuszczę gnojkom.
- Dobrze że opóźniła się TLK do Wrocka. Zmiana planów i udało się zrobić nowy odcinek co prawda nie do Międzylesia ale za to Czechem jechaliśmy. No cegła zawsze daje rady. No i dobrze że kiedyś oblekałem kilka obiegów składów także teraz nie jest to taki wielki problem z ustaleniem co może pojechać. Chociaż powiem szczerze że kiedyś było łatwiej.
- Kłodzko Miasto i akcja na peronie Wawri z fajką my z papierosami i Cluzo z browarną. A i do tej stacji trzeba dodać jak fociłem z Heppnerem i dostaliśmy żółtą kartkę od macha z SA135-005, który przejeżdżał przez stację.
- Trasa Kłodzko ? Wałbrzych nie trzeba opisywać coś świetnego. No i oczywiście JEDLINA. Mam nadzieję, że pojedziemy tam w którąś sobotę na ognisko i powalczymy z Jedlińskimi duchami i śpiewającymi Niemcami w wagonach widmach :)
- Wałbrzych i toaleta wieczorna była spoko. Gość zarobił tyle szmalu, że bez problemów udostępnił nam całą łazienkę.
- A co do drugiej nocki to dużo przespałem. Najlepsza akcja była taka, jak odpisywałem na pół śpiąco na smsa Michała i w trakcje pisania zasnąłem i wypadł mi telefon na podloge.
- Krótka piłka, pociąg staje na S1, pada hasło ?wysiadamy?? odpowiedź ?no jasne? i tak się znaleźliśmy w Puławy Azoty. Wielkie dzięki za nawigację Karol ale z drugiej strony do czego w naszym gronie jest geograf :) .
No i nogi jazda do Gołębia. Wawri tak zapier?lał, że jak dotarliśmy na miejsce to ze mnie się lało, ale na pociąg zdążyliśmy i to się liczy.
- Pogoda była super. Radom i kawka na skwerku przed dworcem, gdzie Wawri robił pyk, pyk, z fajeczki.
Jeszcze raz wielkie dzięki za świetne Powitanie Wiosny i pamiętajcie o jedlinie.
Happener jak stygmaty?
Agent jak chemia?
Michał dał rady z tym Tour de Polotne szacuj wielki. A jak się wstawało w poniedziałek rano na zajęcia?
Wojtas luzak wrócił na swoje włości i nic się nie odzywa, a może idziesz w kierunku Heppnera i stygmaty się pojawiają? :)


2011-04-06, 19:52:42 Kloze napisał(a):Dopytam bom ciekaw: co to za akcja z wysiadaniem na S1? ;>


2011-04-06, 21:28:39 Loooooker napisał(a):Może stygmaty to aż nie, ale też miałem wojne z dziewczyną.
W poniedziałek rano nie dostalem kanapek do szkoly itp.
Ale... Poobrazała się i jej przeszło.

Jezeli chodzi o sen to na tej pkp-jezdzie było spoko. Ja spałem od Wrocka aż prawie do samego Tczewa z przerwami w Poznaniu i Bydgoszczy.
No i kolejny raz GOGOLIN ;) Mam perony na zdjeciu. Podesłałem Arturowi w folderze "Do Galerii".
Bystrzyca Kłodzka przedmiescie. Klimatyczna stacyjka.
Czeskie Dragi :) Krótki odcinek i obłożenie składu tez znikome.
Artur się raczej nie złapał na mój wkręt z Zachodnim, ale jak wsiadłem to juz poznał mnie po krzyku "Piwo jasne, piwo jasne, piwo, piweczko... ;D"
WKD-ką rzeczywiscie pierwszy raz jechałem. Taka rozszerzona wersja tramwaju.
Kolejnym razem Heppner zabierze nas może na rejs PST-ką po Poznaniu?

Ale ! Najbardziej zakręcił wszystkich Kloze. Który sam chyba nie wiedział dokąd jedzie...
Piwo rozlałem. To fakt, ale tak jak powiedział Heppner. "Zagrałem na pamięc" Gdyby fotel nie był rozłożony to by spokojnie stało, a tak wpadło w dziurę. JEDLINA je pozarła.
Michał pokazał, że jest mocny, "tour de polnge" to jest swojego rodzaju wyzwanie.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za przygode. Było W DECHE !


2011-04-07, 11:13:33 stMichał napisał(a):Przede wszystkim dziękuję całej ekipie za super wyjazd.
Ja jechałem od samego Krakowa, a z ekipą rozstałem się w Bydgoszczy skąd dalej pojechałem do Tczewa z Loookerem, skąd uderzyłem na Warszawę Tour de Polonge, a z Warszawy TLK do Krakowa na 22.30 czyli jak to chyba Looker kilka tygodni temu napisał zaliczyłem wersję dla wytrwałych. Według moich wyliczeń przejechałem w tym czasie 2551 co jest chyba moim rekordowym przejazdem bez powrotu na nocleg. Ale po kolei. W Krakowie wszedłem na peron równo z Regio z Katowic z Ptakiem który notabene przyjechał 10 min przed czasem. Powitali mnie Agent oraz Ptaku który wtajemniczył mnie we Prima Aprilisowy żart. Poszliśmy więc na peron 5 z którego przyjeżdżał Cluzo, ciekawą miał minę jak zobaczył brata, mam nadzieję, że pojawi się z tego filmik. Potem browarek i gdy ekipa już się skompletowała do Wawy. We wkrętkę Kloze sam się dałem zrobić, ale potem udało mi się rozpracować miejsce gdzie wysiądzie - za co wygrałem browarka. W pierwszą noc po pięciu piwach usnąłem zaraz za Skierniewicami i spałem do samego Brzegu. Mimo opóźnienia TLK do Wrocławia udało się zaliczyć całą trasę. Za tą Czeszkę to Ptaku szacun dla Ciebie. Linia 286 piękna, jeśli kogoś interesuje to jest odwzorowana w Trainz (stan na rok 1976) jaki i spora część Dolnego Śląska. Ogólnie to ujęły mnie tamte tereny i chyba w najbliższe wakacje zrobię tam jakieś większe kółeczko (miejmy nadzieję że Jedlina mnie nie wciągnie) swoją drogą wiemy już gdzie znajdują się zaginione wagony Inter Jedlina :D. Potem małe zakupy we Wrocku i jedziemy w dalszą podróż. Jakimś cudem udało mi się zgasić światło w przedziale, Cluzo dzięki za smycz. Tej nocy spałem sporo do Poznania potem jakoś się rozbudziłem i usnąłem dopiero przed Laskowicami Pomorskimi. Tour de Polonge mimo że trasa bardzo ładna dał mi strasznie w kość. W Warszawie załapałem się na ostatni dzień kuponów w Mc'Donalds po czym wróciłem TLK z Łodzi na Wschodnią (po raz kolejny skład prowadziła Czeszka). Na Wschodnim zaskoczenie pełne gdy przy peronie podstawił się ED74. Mimo iż wyjechaliśmy z Warszawy z 15 minutami w plecy w Krakowie byliśmy kilka minut przed czasem. Średnio kontaktując zdążyłem na ostatni autobus dzienny. Na następny dzień wstać o 7 było dość ciężko, wytrzymać na laborkach 7 godzin jeszcze gorzej. W poniedziałek jak walnąłem się spać o 21 to dopiero po 9 dziewczyna dała radę mnie obudzić.
Jeszcze raz dzięki chłopaki za wyjazd, za kalendarz, za piwko i smycz. Miejmy nadzieję, że nie jest to nasz ostatni wspólny wyjazd, już palę się do kolejnej PKP Jazdy.


2011-04-07, 22:17:31 Ptaku napisał(a):Ja myślę, że w maju lub w czerwcu pojedziemy do jedliny na sobotnie ognisko regiosami co nas naprawdę tanio wyjdzie. Może ognisko sobie zrobimy i wrócimy na następny dzień. Ale to się dogadamy. Powitanie wiosny było po prostu zajebiste. Fajnie Michał, że Ci się podobało. Wojtas jesteś kolejną ofiarą PKP Jazdy. Ciekawe kiedy zaczną się u innych rozwody :) Może będę pierwszy? :)


2011-04-08, 19:46:00 Wawri napisał(a):Witam wszystkich poraz pierwszy. Ale muszę wam powiedzieć, że Paweeł i Ptaku mają dobre biegi. Przegoniłem ich od Azotów do Gołębia, ale dali raadę. Trzeba było zobaczyć, jak pędzili. Myślę, że fotki coś pokażą.


2011-04-08, 20:19:11 heppner napisał(a):Witam Intendenta!!!
Rydwan TLK 83100/1 dowiózł mnie do Wrocka gdzie słuchając muzyki z klimatu noise/industrial (remont dworca) dowiedziałem się że kadra PKP-JAZDY ma niezłe opóźnienie.
Dzięki temu miałem czas na uwiecznienie tablicy upamiętniającej tragiczną śmierć Zbigniewa Cybulskiego (Peron 3)
Jak się okazało, opóźnienie miało korzystny wpływ na resztę Jazdy. Nim ruszyliśmy w dalsza podróż, był czas na "złapanie oddechu" ;) i grę na automatach :D
Do stacji Kłodzko Główne - jazda WC PESA tuning stage 2 (elektroniczny wyświetlacz i siedzenia "skórzane" w kolorze "fiery red" bez ramek kloszy w części Rb) certyfikowany na którejś jeździe przez PKP-JAZDĘ :) Pozdrowienia dla sympatycznej drużyny konduktorskiej!!!
Szybka akcja z Wawrim, focenia byka w Kłodzku i przesiadka na WC (wersja komfort) relacji Kłodzko Główne - Usta Orlicy :D
Jedni focili a drudzy ustalali przesiadkę na CD czyli wszystko miało ręce i nogi.
Bystrzyca Kłodzka Przedmieście - urokliwa stacyjka, oaza spokoju.
CD Wanda to była miła niespodzianka. Relaks na stacji Kłodzko Miasto (dla każdego coś miłego) 8-)
"żółta kartka od mecha" dla Artura i mnie za zbytnie zaangażowanie w focenie szynotryba
Kłodzko Miasto-Wałbrzych no no, trasa pierwsza liga, piękne widoki, była też Nowa Ruda (Chebzie :D) no i
:evil: J :twisted: E :evil: D :twisted: L :evil: I :twisted: N :evil: A :twisted:
Od razu mi się przypomina tekst z "Sami Swoi" :
Człowiek! - Gdzie? E tam człowiek. Musi jakiś tutejszy. :)
Jedlina ma swój specyficzny klimat i niezwykłą moc. Nawet przed samą stacją co najmniej 3 razy zmieniała się pora dnia :D
W Wałbrzychu podziwiałem z Wawrim i Cluzo start gagara z niezłym bruttem.
Niedrogie SPA na Wałbrzyskim Dworcu w wysmakowanej florystycznej scenerii należało do ciekawych punktów wyjazdu.
TLK relacji Wałbrzych - Festung Breslau też był bardzo specyficzny:
-zagrania na pamięć
-zapoznanie przewrażliwionego kierownika pociągu z patentem Artura
-rozmowy kontrolowane (2 w pamięci 3 pod kreską ok jedzie siedmiu , nikt się nie dosiadał :D )
We Wrocku czas na "złapanie oddechu" i sprawdzenie czy jest save w zręcznościówce TU KUPISZ BILETY
O zapiekankach, dwóch workach pszenicy i o rowerze nie wspomnę !
W drodze do Festung Posen tak bardzo przejąłem się rolą przewodnika ;) że jako jedyny cały odcinek nie spałem.
To była moja pierwsza "susz jazda" z wiadomych powodów ale za to bardzo udana.
Pozdrawiam wszystkich uczestników. Mam nadzieję że Michał dołączy już na stałe do naszego grona.
Szkoda że Królik, Kloze i Karol nie byli z nami w Jedlinie.
@Ptaku przypomnij mi czy jechał z nami Taraś.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img860.imageshack.us/i/automat.jpg">http://img860.imageshack.us/i/automat.jpg</a><!-- m -->

Pozdrawiam,
heppner


2011-04-09, 11:53:29 Wawri napisał(a):Witam. Było w tym temfacie mówione o miejscowości Jedlina. Gdy patrzyłem na tą stacyjkę i te wypalone wraki wagonów, przypomniało m;i; się opowiadanie Stefana Grabinskiego PT. Głucha przestrzeń. Głucha przestrzeń, to taki tor i taka stacja wśród parowów i wąwozów, gdzie od dawna nic nie jechało. Znalazł się taki dróżnik, który dbał o ten zawieszony kawał torów i stacyjkę. Czasami myślę, że chciałbym być takim dróżnikiem. Zachęcam do przeczytania tej książki. Jest tam wiele klimatycznych opowiadań i każde z nich m;a taką Jedlinę. Zbiór opowiadań ma tytuł Demon ruchu. Gdyby ktoś zapragnął w tekście tej książki, to mogę wysłać. Zbyszek wspomniał, że był przewodnikiem, a muszę dodać, że dobrym. Muszę powiedzieć, że fotografowanie z wami to przyjemność. Wczoraj był u mnie Cloze i zwrócił mi uwagę, że ci, którzy mają problem wzrokowy focą aż dudni.


2011-04-09, 16:48:42 Kloze napisał(a):Wawri na forum, jea, PKP-Jazda, witamy :) Grupa Trzymająca Władzę pewnie niebawem doda Cię do PeKiPy.

Gdy oglądaliśmy wczoraj zdjęcia z Powitania Wiosny, spostrzegłem się, że były trzy rzeczy, które mnie cokolwiek intrygowały.
1. Wysiadanie na S1 - ale o tym już się wywiedziałem i na skajpie i od Wawriego.
2. stygmaty - po treści postów można się bez problemu domyśleć, o co tak na prawdę chodzi. Mi to puki co nie grozi :))
3. Jedlina - całej prawdy dowiedziałem się właśnie z wczorajszych zdjęć.

Widziałem tez już zdjęcie, które śmiało można opisać tekstem "kibel w kiblu bez kibla".

Zdjęć nie zdążyłem Ptakowi na dworzec dostarczyć. Wpadłem na 5-ty peron zaraz po odjeździe Regiosa do Kielc. Ale już je pakuję i wrzucam na serwer, żeby chłopaki mogli na miejscu oglądnąć. Zaraz puszczam link do Cluza.


2011-04-10, 21:18:11 Wawri napisał(a):Tak to bywa. Łukasz ma wprawę w oglądaniu tylnych świateł pozycyjnych wszelkich pociągów. Teraz też pooglądał. Ciekawe, czy miał jakieś piwo w plecaku i komu tym razem Łukaszku kupiłeś kawę. W warszawie to ja kawę dostałem.Łódź nam odpłynęła i nie tylko przez moją dobrą kawę. Będzie lepiej, nie martw się.


2011-04-14, 19:53:38 Ptaku napisał(a):Witam serdecznie intendenta, a bułeczki też są :)?
Kloze napisał(a):1. Wysiadanie na S1 - ale o tym już się wywiedziałem i na skajpie i od Wawriego.

To była akcja nad akcjami, pod pełną kontrolą po za tym, że nikt z nas nie spodziewał się, że tam nic nie staje. No bardziej to, że nikt nie widział co to za stacja. To są uroki jazdy bez przewodnika. No Heppner przewodniku gdzie byłeś? Wojtas a Ty mój prywatny przewodniku wypiąłeś się na mnie, bo co z pijakiem nie będziesz się zadawał :)?
Kloze napisał(a):2. stygmaty - po treści postów można się bez problemu domyśleć, o co tak na prawdę chodzi. Mi to puki co nie grozi :))

Poczekamy zobaczymy :)
Kloze napisał(a):3. Jedlina - całej prawdy dowiedziałem się właśnie z wczorajszych zdjęć.

Jak tam pojedziemy to JEDLINA Cię pochłonie i tych co ich nie było. Klątwa Jedlińska na Was czeka :)
heppner napisał(a):Relaks na stacji Kłodzko Miasto (dla każdego coś miłego) 8-)

O tak tam też daliśmy wszyscy radę. To był piękny klimat.
A Tu kupisz Bilet Gra PR, tylko nie pamiętam kto wygrał :) Najlepsze było to jak Wojtas i Cluzo grali na dwa playery.
No i jeszcze jedno o czym zapomniałem wcześniej napisać, jak Wawri śpiewał w TLK we Wrocku. Szkoda, że nie zaśpiewałeś tej międzynarodówki :)
admin
Administrator
 
Posty: 93
Rejestracja: 18 Sie 2011, 16:56

Wróć do 2000 - 2015

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

cron