7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Wspomnienia dawnych podróży

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez patryczek_SA136 » 04 Gru 2012, 15:36

Bilet Świętokrzyski - Będziemy jechali razem od Rzeszowa, do Pilchowa, bo my też jedziemy Wieniawskim tylko, do Wschodniej, bo tam mamy przesiadkę na Szczecinianina.

P.S. Jak masz bilety KM na wymianę to weź, możemy się powymieniać, bo też mam spore zbiory i dużo powtórek, wiadomo najwięcej ze Szczecina.
Awatar użytkownika
patryczek_SA136
 
Posty: 91
Rejestracja: 07 Wrz 2011, 15:07
Miejscowość: Szczecin

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez Bilet Świętokrzyski » 06 Gru 2012, 20:46

Rozkład nie podlega dyskusji a jednak muszę coś napisać w tym temacie. Po prostu szkoda trochę odcinka z Kościerzyny do Czerska bo w przeciwieństwie do innych zamknięć tego nie ma na mapie zaliczeń PKP-Jazdy. Braniewa też, jednak to jeszcze byłoby do zrobienia Kalinką podczas Szlajanek
[o ile będzie, będą] Jednak skala zamknięć jest większa niż rok temu i nie ma szansy pożegnać wszystkich odcinków, trzeba coś wybrać.
patryczek_SA136 napisał(a): wyruszamy Przemyślaninem ze Szczecina Głównego o 18:33 [...] Całość na podróżniku 1916 km.

Jest jedno "ale" bo podróżnik ważny od 19 a Przemyślanin wyrusza ze Szczecina Głównego 18.33 natomiast z Dąbia 18.45 i dopiero ze Stargardu po 19.
Żeby pogodzić to z trzymaniem całego przedziału kupcie wcześniej bilety na TLK do Stargardu. Odległość z Głównego przez Wstowo jest poniżej 40,5 km
według odległości PLK i jeśli tak samo będzie w kasie IC to bilet powinien łapać się w najniższym przedziale cenowym [do 40 km]

Rozkład który tu wrzuciłem ulega zmianie i na pewno nie pojadę Wieniawskim od Rzeszowa, z trzech powodów:
>Hetman może się spóźnić i nie wiadomo czy zdążę na przesiadkę do Sana w Stalowej Woli, wariant zjazdowy do Zamościa nie gwarantuje mi dojechania
w niedzielę rano do Rzeszowa, na Solinę już tak.
>Wieniawski okazuje się być z [R] i szkoda mi wyrzucać dodatkowo 5 zł.
>Jak mróz się utrzyma to nie bardzo mi się widzi tyle godzin jeździć autobusami po Stalowej [mam dobowy bilet za 8zł do skasowania] Jednak wolę już
po kilka godzin czekać na dworcach w Przemyślu i Rzeszowie.

Jeśli chodzi o bilety to na razie nie ogarnąłem jeszcze wszystkiego. Wszystko z tegorocznych podróży leży i czeka na podsumowanie, a zawsze brałem się za to w grudniu. Niemniej coś tam postaram się wziąć.

Z Rzeszowa do Pilchowa to ile oficjalnie podajemy? Odległość wykazuje 99.910 km więc wypada 100. Ja tak policzę no i zamierzam jechać Soliną
bez względu na mróz a z Pilchowa dojdę. Wytrasowanie z ominięciem Rozwadowa jest podobno tylko w zamknięciowym do 9.02 a w rocznym już
z wjazdem na SWR i zmianą czoła ale to wiem aby z netu. Póki co nie wypatrzyłem w sieci żadnego info nt. skomunikowania tego przystanku
z Rozwadowem. Są wybrane kursy linii 3 ale w niedziele Pilchów jest może 3 razy. Do pętli Charzewice jest niecały kilometr z buta, jednak autobus
do Stalowej w niedziele jest kilka minut przed 14. PKS tylko 7 rano w dni nauki szkolnej. Może uda mi się dojechać "stopem" jak we Włoszczowie.

Jak cały rozkład mi się uda to w tegorocznej Zmianie Rozkładu wyjdzie mi 2,5 km "ostatniego" i "pierwszego" zaliczania dwóch łącznic.
Awatar użytkownika
Bilet Świętokrzyski
 
Posty: 296
Rejestracja: 10 Gru 2011, 20:42

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez heppner » 06 Gru 2012, 22:02

Ja niestety na 99% nie jadę.
Jestem wymęczony wyjątkowo ciężkim tygodniem pracy. (jakby było mało, w piątek muszę zostać trochę dłużej)
Pier***ona pogoda której mam serdecznie dość nie nastraja mnie pozytywnie (Ze zmiany rozkładu zrobiło się Interwinter),
w dodatku mam imprezę rodzinną i dziewczyna ma wolny weekend.
Najgorsze jest to że byłem jednym z tych co namawiali na rajd po śląsku.
@patryczek_SA136 - przepraszam że nie odpisałem na PW ale nie byłem pewien mojego wyjazdu...

Moim zdaniem warto by pomyśleć o zagęszczeniu wyjazdów w okresie kiedy jest nieco cieplej i dłużej jasno (czerwiec, wrzesień)
Obecnie mamy Akcje Znicz, który nie jest już taki wesoły z wiadomych powodów, zmianę rozkładu i Interwinter.
Z dwóch ostatnich Interwinter ma typowo zimowy klimat i jest ok.
Zmiana Rozkładu ma też swoje plusy ale jest w okresie kiedy pogoda jest mniej przyjazna a dzień krótki - coś jak znicz 2.

Trochę pomarudziłem, ale czasem trzeba :)
Życzę wszystkim dobrej zabawy na szlaku czyli naszego standardu wyjazdowego :)
Pozdrawiam
Zachodnia DOKP
LOK. Poznań
Awatar użytkownika
heppner
 
Posty: 53
Rejestracja: 19 Sie 2011, 16:24
Miejscowość: Poznań

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez Kloze » 07 Gru 2012, 02:45

Trochę późno, ale nie za późno :)

1. Link dla fejsujących: https://www.facebook.com/events/229082957225201/
2. Ja nie jadę. Znicz mojego planu budżetowego co prawda nie zawalił, ale Zmiana RJ już by to zrobiła ;)
3. Poza tym jakoś bliższa wydawała mi się niegdyś proponowana wizja "Opłatka MK". Nawet gdyby było to w weekend zmiany RJ, ta nazwa wydaje mi się fajniejsza!
Image
2015 9 godzin 47 minut (stan na 04.03)
2014 brak przejazdów | 2013 80 godzin 31 minuty
2012 34 godziny | 2011 10 godzin 48 minut
Awatar użytkownika
Kloze
 
Posty: 225
Rejestracja: 20 Sie 2011, 08:27
Miejscowość: Kraków

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez forest » 07 Gru 2012, 06:15

Ja w skrócie...

8 grudnia 2012 startuję z Kolbuszowej, Hetman od Krakowa Kinga, plan awaryjny Cegielski do Łodzi Ossoliński lub Kurpiński do Warszawy.

9 grudnia Monciak-Krupówki z Warszawy do Przemyśla, dalej Solina do Lublina i z Lublina do domu Wieniawski.
forest
 
Posty: 3
Rejestracja: 14 Gru 2011, 22:20

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez Pt@ku » 07 Gru 2012, 08:40

Wiesz Heppner Inter Winter to się tak przyjęło i tyle. Nie wiem na jak długo. A tak jak pisałeś Znicz ma jakieś znaczenie a Zmiana rozkładu też się spodobała szczególnie, że można połączyć coś starego z nowym.
Co do wyjazdu to trzeba zabić Heppnera, bo pod niego jest ułożony Poznań. Dzisiaj o 20:30 TLK Wiking PKP Jazda zjeżdża do Poznania, bo o 15:09 startuje z Katowic i jedzie do Katowic. Nikt z Krakowa nie jedzie także nie będę jechał przez Jęzor sam 3 razy tego weekendu.
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez stmichal » 07 Gru 2012, 13:46

Widzę, że to już tradycja że w czwartek brąchamy ;)

Rozkład nie podlega dyskusji a jednak muszę coś napisać w tym temacie. Po prostu szkoda trochę odcinka z Kościerzyny do Czerska bo w przeciwieństwie do innych zamknięć tego nie ma na mapie zaliczeń PKP-Jazdy.

W pierwotnym planie tak było jak zresztą pisałem wcześniej jednak z wiadomych względów nie możemy tego wrzucić do rozkładu. Wbrew pozorom ciężko jest wymyślić spójny plan przejazdu po wielu zamykanych odcinkach. Bo raz, że są to zwykle linie na których i tak nie wiele pociągów jeździ, dwa że jedziemy w weekend a część pociągów jest w D, a trzy że jest to początek grudnia i trzeba unikać długich zimnych przesiadek zwłaszcza biorąc pod uwagę, że większość dworców jest zamkniętych. W zeszłym roku też nie zrobiliśmy części zamykanych linii np. Głogów - Leszno czy Fosowskie - Tarnowskie Góry.
Ps. Gratuluję przekroczenia 60 tyś., piękny wynik :)

Moim zdaniem warto by pomyśleć o zagęszczeniu wyjazdów w okresie kiedy jest nieco cieplej i dłużej jasno (czerwiec, wrzesień)
Obecnie mamy Akcje Znicz, który nie jest już taki wesoły z wiadomych powodów, zmianę rozkładu i Interwinter.
Z dwóch ostatnich Interwinter ma typowo zimowy klimat i jest ok.
Zmiana Rozkładu ma też swoje plusy ale jest w okresie kiedy pogoda jest mniej przyjazna a dzień krótki - coś jak znicz 2.

Temat był już przedyskutowywany, wałkowaliśmy go zarówno w temacie zeszłorocznego wyjazdu na zmianę RJ jak również w temacie o kalendarzu. Przyznam, że wtedy byłem przeciwny dwóm wyjazdom w przeciągu praktycznie miesiąca. Teraz patrząc z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że dobrze, że są po sobie. Zwłaszcza patrząc na ilość PKP-Ekipy. Zawsze komuś coś nie będzie pasować, a to termin, a to trasa, a to pogoda, dlatego fajnie, że są dwa wyjazdy następujące po sobie, bo zawsze jest to wybór. Tylko lipa, że z częścią osób ciągle się mijamy, no ale nie można mieć wszystkiego. Każdy wyjazd jest specyficzny, zarówno znicz jak i zmiana rj jest dość sztywno ustawiona w kalendarzu, nie ma pola do manewru żeby cokolwiek zmieniać. Że też musieli wymyślić Wszystkich Świętych czy wprowadzenie nowego rozkładu akurat w tak zimnym i nieprzyjemnym okresie ;) A Interwinter powoli traci racje bytu, przynajmniej w obecnej formie bo na dobrą sprawę IR na naszych torach zostało niewiele powyżej 10 ;)
Ale swoją drogą fajnie byłoby coś wpleść pod koniec maja czy w czerwcu, np. na Boże Ciało, albo jakiś wolny weekend. Mnie osobiście też męczą te zimowe jazdy, zimno, za oknem gówno widać bo dzień krótki, a przesiadki to już masakra.

Ja na 99% jadę:
TLK33201 PRZEMYŚLANIN
Kraków Gł. 8:14
Rzeszów Gł. 11:50
TLK35108 Solina
Rzeszów Gł. 12:29
Plichów Stalowa Wola 14:11
Idziemy do Stalowej Woli Rozwadów asfaltem 3,5 km mamy godzinę czasu także zdążymy
IR 36124
Stalowa Wola Rozwadów 15:08
Kielce 17:48

Czyli widzimy się w niedziele rano, do tego czasu życzę samych zielonych i pozdrawiam
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez heppner » 07 Gru 2012, 16:36

@Michał dzięki że mnie oszczędziłeś :)
Interwinter traktowałem zawsze jako wyjazd zimowy lekko ekstremalny i było mi wszystko jedno czym jedziemy,
ale faktycznie skoro Zmiana RJ się zadomowiła to można z niego zrezygnować.
Termin zmiany rj nie zależy od nas, ale można by oddalić go od Znicza -organizując wyjazd przed Wszystkich Świętych.
1) Powitanie Wiosny
2)[nowy] Jadę bo mogę (autor tekstu znany :) )
3)Szlajanki
4)Akcja Znicz
5)Zmiana RJ

Ja za chwilę wychodzę dopiero z pracy i nie ukrywam ze jestem padnięty po ty dniu jak i całym intensywnym tygodniu.
Odwiedzę Artura na dworcu żeby choć trochę liznąć klimat.
Zachodnia DOKP
LOK. Poznań
Awatar użytkownika
heppner
 
Posty: 53
Rejestracja: 19 Sie 2011, 16:24
Miejscowość: Poznań

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez Bilet Świętokrzyski » 07 Gru 2012, 19:21

Dzisiaj nie zdążyłem pozałatwiać wszystkiego przed wyjazdem tak więc wyruszam jutro i do Krakowa przyjadę po 11. Swoją zmianę rozkładu zrealizuję
a spotkamy się w niedzielę rano. Skoro nikt z Krakowa nie wyrusza to składam propozycję, aby oficjalny początek Zmiany Rozkładu przełożyć w inne miejsce - Katowice, Poznań czy jak tam uznacie najlepiej.
Przede wszystkim chcę nawiązać kontakt z Okręgiem Zachodniopomorskim bo nie wiadomo czy na Zmianie uda nam się spotkać. TLK Hetman, którym chcę jechać nie zatrzymuje się na odcinku Przeworsk-Stalowa Wola i w ogóle trudno będzie zagwarantować skomunikowanie na TLK Sany jadący 70 km
na wspólnym odcinku ale w przeciwnych kierunkach.
Mój wariant zjazdowy do Przemyśla gwarantuje nam wspólną jazdę porannym TLK do Rzeszowa, natomiast wariant do Zamościa już nie. Będzie co będzie - nie mam wpływu na to jak Hetman jutro pojedzie. W obu przypadkach czekają mnie zimne przesiadki na dworcach w Przemyślu albo Zamościu.
Forest - może zobaczymy się jutro na peronach w Krakowie i być może w Monciaku przemyskim od Stalowej do Przeworska, jak również w Solinie.
Życzę zielonych.
Awatar użytkownika
Bilet Świętokrzyski
 
Posty: 296
Rejestracja: 10 Gru 2011, 20:42

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez forest » 08 Gru 2012, 04:38

Bilet Świętokrzyski napisał(a):TLK Hetman, którym chcę jechać nie zatrzymuje się na odcinku Przeworsk-Stalowa Wola i w ogóle trudno będzie zagwarantować skomunikowanie na TLK Sany jadący 70 km
na wspólnym odcinku ale w przeciwnych kierunkach.


Jak tam wolisz, ale drużyna konduktorska i trakcyjna, czyli maszynista przechodzi z Hetmana na Sana. Wczoraj w Rozwadowie San czekał 177 minut na opóźnionego trzy godziny Hetmana.
forest
 
Posty: 3
Rejestracja: 14 Gru 2011, 22:20

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez patryczek_SA136 » 09 Gru 2012, 22:00

Nasza ekipa z pomorza zachodniego już u siebie :) Szkoda, że spotkanie z Cluzo i Biletem nie doszło do skutku, ale z Biletem na bank się mijaliśmy w Ocicach, bo tam puszczał naszego Wieniawskiego Hetman.
Podróż ze Szczecina do Przemyśla, wiadomo długa i męcząca, ale jak każda podróż, fascynująca. Wspólne pogaduchy od Poznania do Katowic w towarzystwie Artura, Kamila i Młodego umiliły czas. Paulina nieco się wyciszyła, ale zmęczenie robi z człowieka różne odmiany zamulonego więc nie bierzcie Jej za jakąś wyobcowaną xD hehe.
Wszystkie skomunikowania jak najbardziej udane. W Rzeszowie o mały włos byśmy puścili bez nas Wieniawskiego w czasie kupowania miejscówki, ale na ostatnią chwile zdążyliśmy. Mogliby trochę bardziej grzać w tych pociągach, bo dopiero od Warszawy można było obejść się bez koca. Na dniach w wolnej chwili powrzucam kilka ciekawych fotek z naszej jazdy.

Pozdrawiamy!
Awatar użytkownika
patryczek_SA136
 
Posty: 91
Rejestracja: 07 Wrz 2011, 15:07
Miejscowość: Szczecin

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez patryczek_SA136 » 10 Gru 2012, 20:15

Jest jedno "ale" bo podróżnik ważny od 19 a Przemyślanin wyrusza ze Szczecina Głównego 18.33 natomiast z Dąbia 18.45 i dopiero ze Stargardu po 19.
Żeby pogodzić to z trzymaniem całego przedziału kupcie wcześniej bilety na TLK do Stargardu. Odległość z Głównego przez Wstowo jest poniżej 40,5 km
według odległości PLK i jeśli tak samo będzie w kasie IC to bilet powinien łapać się w najniższym przedziale cenowym [do 40 km]


Bilecie drogi :) Odcinek Szczecin Główny - Stargard Szczeciński , niezależnie od tego czy przemieszczam się przez SPC, czy przez Wstowo. W pociągach TLK na tym odcinku nie ma praktycznie nigdy sytuacji, aby bilety były sprawdzane od razu po odjeździe pociągu, chyba że drużyna jest bardzo chętna do pracy, to wtedy. My wyjeżdżając Przemyślaninem ze Szczecina, napotkaliśmy na sporą grupę pasażerów, dodatkowo umiejscowiliśmy się w ostatniej dwójce w składzie, tak więc nawet gdyby bilety zaczęto sprawdzać równo z odjazdem pociągu, to licząc od początku składu konduktor doszedł by do nas jakoś w okolicach Dobiegniewa, co wyobraź sobie miało miejsce hehe.

Tak czy siak nie było jakichkolwiek nieporozumień między nami a konduktorami. Każda kontrola przebiegła spokojnie i szybciutko, a w większości przypadków nie prosili nawet dokumentów, chyba że trafiło się na jakąś Panią służbistkę, co dowód oglądała po 4 razy z obu stron :)

Nasza trasa z 1916, skróciła się do 1911 kilometrów łacznie, z powodu takiego, że:

W Przemyślu mieliśmy zarezerwowany nocleg w schronisku młodzieżowym, które jest zlokalizowane blisko przystanku Przemyśl Zasanie. Początkowo było zamierzone, aby ze schroniska udać się autobusem do dworca, co jednak okazało się nie możliwe, ponieważ o godzinie 4 rano w niedziele żaden autobus nie jeżdzi. Pozostała opcja pieszego dotarcia na dworzec główny, która okazała się strasznie długa, bo zajęła by ponad 20 min, a nam zależało na czasie przy wczesnym wstaniu z łóżek (pakowanie, mycie, śniadanie itp.) W końcu stwierdziliśmy, że dojdziemy sobie na Zasanie z buta, w 10 min i tak jak to wujek Google pokazał dokładnie tyle szliśmy do przystanku.

Tak więc nasza trasa wyglądała następująco:

07/08.12.2012 (piątek/sobota)

TLK 83200 Przemyślanin: Szczecin Główny - Przemyśl Główny odj: 18:33 przyj: 13.26
(zaliczyliśmy odcinki: Poznań Główny - Wrocław Mikołajów przez Jarocin, Ostrów Wlkp., Oleśnice Rataje, oraz Opole Główne - Gliwice przez Kędzierzyn Koźle)

09.12.2012 (sobota)

TLK 33104 Wołodyjowski: Przemyśl Zasanie - Rzeszów Główny odj: 05:02 przyj: 06:18

TLK 35108 Wieniawski: Rzeszów Główny - Warszawa Wschodnia odj: 06:35 przyj: 12:38 (+10 min opóżnienia)
(zaliczyliśmy odcinek: Rzeszów Główny - Kolbuszowa - Tarnobrzeg - Pilchów - Lublin - Dęblin - Mińsk Maz. - Wa-wa Rembertów)

TLK 18101 Podlasiak: Warszawa Wschodnia - Szczecin Główny odj: 13:26 przyj: 20:27
Awatar użytkownika
patryczek_SA136
 
Posty: 91
Rejestracja: 07 Wrz 2011, 15:07
Miejscowość: Szczecin

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez stmichal » 11 Gru 2012, 16:01

Witam po kolejnej udanej jeździe.
Mój udział był co prawda tylko symboliczny ale udało mi się przejechać kilka godzin z ekipą. Mroźnym porankiem w niedziele pojechałem na dworzec, po drodze dowiedziałem się, że chłopaki rezygnują z przejazdu do Pilchowa ze względu na pogodę i złe samopoczucie Pawła. Widząc zresztą potem Cluzo doszedłem do wniosku, że to chyba była dobra decyzja. Szkoda, że nie udało się tego przejechać ani zorganizować spaceru no ale trudno. Pojechaliśmy do Przeworska, w TLKa były problemy z miejscówkami, niestety trzeba było dokupić je za piątaka. W Przeworsku zrobiliśmy z Młodym namiastkę "spaceru" uderzyliśmy na dworzec wąskotorówki, byliśmy nie tylko na peronie ale też przebiliśmy się dalej do rozdupconych wagonów z których już wyrastają drzewa. Potem zwiedziliśmy odnowiony parowóz, niestety nie można już dostać się do niego do środka. Wizyta w barze była też ciekawa, parówek w cieście nie mieli bo skończyły się parówki ale jak poprosiłem o hot-doga to był. Za to Cluzo po zjedzeniu dwóch frytek zaczął wracać do życia. IR zaskoczył mnie nie tylko malowaniem, jednostką ale przede wszystkim frekwencją. Jeszcze większe zaskoczenie było dla mnie gdy zobaczyłem, że w Stalowej wymiana podróżnych nie była za duża, większość została na składzie. To cieszy i zwiększa szanse, że ten pociąg dłużej pojeździ. Za Stalową po przybyciu Łukasza przebiliśmy się do chlewni gdzie spotkaliśmy MK (niestety nie pamiętam imienia). Dalej była wesoła podróż, niestety jednocześnie rosło nasze opóźnienie - tzn dla większości niestety ja i tak godzinę w Kielcach miałem. Do Kielc przyjechaliśmy z ponad 20 minutami w plecy, wybiłem ze składu po bilet i pozałatwiać swoje sprawy. No ale jak zobaczyłem, że IR stoi i stoi postanowiłem chociaż na trochę powrócić jeszcze do składu, żeby przynajmniej trochę się ogrzać. Pogadałem chwilę z chłopakami i czekałem spokojnie na mój pociąg zerkając tylko raz na jakiś czas czy czasem IR nie postanowi z nienacka ruszyć/ TLK Jadwiga którą jechałem do Krakowa była nie dość że opóźniona 15 min to jeszcze dość mocno nabita także do Krakowa czekała mnie stójka.
Do zobaczenia następnym razem, pozdrawiam wszystkich, także tych których nie udało mi się spotkać i do następnego wyjazdu
Artur i Paweł dziękuję za pomoc z ulotkami Paweł za projekt i wydruk, Artur za pomoc w dystrybucji ;) .
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez cluzo » 11 Gru 2012, 23:28

Powoli zaczynają pojawiać się relacje z Jazdy, co oznacza, że PeKiPa wraca do formy po wyczerpującej podróży:) Mój udział bym skromniejszy niż zazwyczaj, gdyż dosiadłem się dopiero w sobotę, niemniej jednak moje uczestnictwo w "Zmianie RJ", obfitowało pełną paletą barw:) Ale po kolei:
Pierwszą (miłą) niespodzianką była obecność Foresta w Kindze - spodziewałem się Ciebie w zupełnie innym miejscu i czasie. Do Warszawy zleciało szybko na gadce szmatce. W stolycy szybkie uzupełnienie paliwa w Złotych Tarasach, potem sprint do MaCa - niestety po raz kolejny oscarowe kanapki były nieczynne:( Szkoda, że Piotrek zaszalał (jak zeznał przez telefon) poprzedniego dnia i nie mógł się z nami spotkać - groziło by to stygmatami. Notabene z podobnego powodu w jeździe zabrakło Heppnera - Aj! Waj! @Heppenerze, może i Michał się nad tobą nie pastwił, ale kto wie, może jeszcze przyjdzie mi ochota jakąś choćby małą szpileczkę Ci wbić pod żeberka...:) Skoro już mowa o osobach, których nie spotkałem, to żałuję, że nie udało mi się uścisnąć rąk reprezentacji Zachodniopomorskiego Okręgu PKP-Jazdy.
Wróćmy jednak do Warszawy - jesteśmy już na dworcu zachodnim. Znów po ciemku i we mrozie czekamy na pociąg "do ZOO" :) Podziwiamy metamorfozę jaką przeszła W-Wa Wola - teraz to już jest peron 8. Nocny KM do Działdowa ma swój klimat - mimo monitoringu niektórzy pasażerowie piją i palą. Większość zamyka się na długie chwile w ciemnym kiblu, ciemnym bo "ktoś właśnie wykręcił żarówkę":) Ale są też tacy zawodnicy, którzy bez krempacji ćmią fajeczki na korytarzu. Najwięcej ubawił nas dres, który pierw sobie spokojnie spał na podłodze, a gdy już sobie wypoczął, dostał jakiegoś adhd. Przysiadł się do Agenta na minutkę, potem gdzieś polazł, ale reklamówki z cennym dobytkiem (w środku jakiś wino marki wino) zapomniał zabrać. Motał się to w tą, to w tamtą stronę. Przesiadał z miejsca na miejsce. Gdy go zaczepił kondzio i zapytał gdzie ma bagaż, drechu zareagował instynktowną agresją - O co Panu chodzi? Konduktor - Troszczę się o Ciebie chłopie. - Troszcz się o siebie - odpyskowuje dresik i dodaje pod nosem - Pedał... Finał akcji z dresiarzem to bełt zarzucony między siedzenia tuż za mną i Ptakiem - dzięki temu, że byliśmy blisko pawia udało mi się go nagrać w dobrej "rozdzielczości", co fajniejsze teksty usłyszycie w audiorelacji, którą sporządziłem. Notabene "Zmiana RJ 2012" była chyba pierwszą PKP-Jazdą na której nie zrobiłem ani jednego zdjęcia, pomimo że miałem przy sobie aparat, zapasowe baterie i statyw :) Ale na pocieszenie miałem też dyktafon, tak więc tym razem wytężcie uszy - @Zając, ty nastaw słuchy :)

Audiorelacja ze zmiany RJ 2012 (czas: 5:07)

W pierwszej scenie słychać jak ziomale dobijają się do kibelka, w którym agent przeprowadzał wieczorne ablucje. Potem słychać głównego bohatera dresika i konduktora, któremu należy się nagroda za mega cierpliwość. W dalszej części usłyszycie kolejnego aktora - Baca, dosiadł się w Warszawie do naszego przedziału gdy jechaliśmy już Monciakiem-Krupówką. Agent już przysypiał a rano wspominał, że Baca kojarzy mu się tylko z tym, że miał śmiech jak Gargamel. Miłą niespodzianką w Warszawie był telefon od Klozego, który pojawił się w naszym pociągu, ale nie mógł nas znaleźć. Kloze - plus dla Ciebie, tym razem zrobiłeś niespodziewajkę nie wtajemniczając nikogo w temat :)
Kloze zasiadł na przeciwko Bacy. Pierw było zabawnie. Góral opowiadał kawały, chwalił się swoimi butami i popijał piwka. Z czasem jednak zaczęło się żyżyyżżżyy... i Baca zasnął, ale sen miał nie spokojny i ciągle Klozego a to kopnął, a to szturchnął nogą. Zniecierpliwiony Kloze przesiadł się, co po kilkunastu minutach okazało się taktycznym błędem, bo Baca nagle "przewrócił" się na bok i zaczął sobie mościć swoją torbę na kolanach Klozego - a na torbie ułożył sobie głowę i zachrapał błogo. Kloze błyskawicznie zareagował odpychając dziada w stronę korytarza, ale bezwład zwłok nie pozostawiał złudzeń - Kloze wrócił potulnie na poprzednio zajmowane miejsce na przeciwko Bacy. A ja z Ptakiem przeszliśmy do ofensywy wyciągając nogi, podtykając je Bacy praktycznie pod nos. Spał więc jak niemowlę :P Dobrze, że agent butów nie zdjął, bo wtedy budzili by nasz cały wagon w Zakopanem :P
Kraków o poranku - mroźno i rześko. Dzień zapowiadał się wspaniale. Odprowadziliśmy Klozego na PKS skąd miał RegioBusa do Katowic. Było trochę czasu więc wstąpiliśmy do dworcowego baru na kawę, herbatę i ciepłe śniadanie. Kto by pomyślał, że ciepły posiłek miast wzmocnić może człowieka wyłączyć z obiegu na pół dnia - po raz kolejny zawiodłem się na fasolce po bretońsku. Nie dość, że smakowała jak rozwodniona ścierka, to jeszcze siadła mi na żołądku i zaraz po wejściu do TLKi, musiałem skorzystać z WC, pomimo wyraźnego zakazu, że na stacji nie wolno. Siku wstrzymasz, z kupką poczekasz, ale od pawia ucieczki nie ma niestety. Nie dość, że podziębiony to jeszcze struty - całą drogę do Przeworska przespałem, z małymi przerwami na wydalanie górnym i dolnym otworem ciała... Zmodyfikowaliśmy plan podróży - ja wylogowałem się z 3 kilometrowego spaceru, głównie ze względu na moje gardło. Jeśli chodzi o żołądek to nawet liczyłem na ten spacer, bo to by mnie mogło rozruszać i otrzeźwić. Nagle okazało się, że Ptaku też nie ma ochoty na spacerowanie w mroźny poranek i kolektywnie podjęto decyzję, że jedziemy do Przeworska. Jedynie Bilet Świętokrzyski miał jaja i postanowił realizować "Plan podróży, który nie podlega dyskusji" - @Bilet, Zawsze mi imponuje ta twoje dziwna, bo dziwna, ale za to dziwna determinacja - Szacun!
Zimne Przeworskie powietrze trochę mnie otrzeźwiło, ale na poczekalni świeżo wyremontowanego dworca było tak gorąco, że znów zmułę zacząłem łapać. Na szczęście był ten dworcowy bar z bardzo miłą barmaneczką - dwie frytki, które zjadłem jako self test dla mojego żołądka były początkiem mojego zmartwychwstania. W samą porę, bo najbardziej nastawiałem się na przejazd IR trasą przez Staszów. Po jakiejś godzinie odżyłem i mogłem już rozszczelnić Perełki, które wiozłem od Krakowa. W kiblelklku Kolei Dolnośląskich była faktycznie dość zaskakująco spora frekwencja, co cieszy, bo ja także kibicuję temu połączeniu. Na szczęście ludzi nie było full, tak więc mogliśmy przebierać w miejscach i z czasem przeprowadziliśmy się do chlewni, gdzie siedział Goral/Kiblofan - MK z Mysłowic. Rolę KOwca przejął Michał, który opisać może każdy centymetr tego szlaku. Podróż zleciała nam nadzwyczaj szybko.
W Kielcach postałem chwile jeszcze na peronie i pobiegłem na MPK. PeKiPa postała sobie trochę dłużej na stacji w Kiecach, bo nie było podmiany drużyny - odjazd dano, gdy ja byłem już w domu i grzałem dupkę przy kominku :)
Rozpisałem się strasznie, to chyba przez ten brak fotek :) Mimo, że byłem krótko, bawiłem się przednio. Mimo, że fasolka wyłączyła mnie na kilka ładnych godzin to i tak mam co wspominać. Tak więc kolejną PKP-Jazdę mogę zaliczyć do udanych. Dzięki wszystkim za udział, także tym których nie było mi dane spotkać.


PS:
Bar na Regionalnym Dworcu Autobusowym (RDA) w Krakowie omijajcie szerokim łukiem - chyba, że chcecie łukiem zarzucać pawie!

@Hepper, Postanowiłem Ci jednak odpuścić winy - fakt, Śląsk był robiony na twoją prośbę, ale mi czepiać się nie wypada, wszak i ja dołączyłem do PeKiPy w sobotę i na Ślunsku nie byłem. uPIEKŁO Ci się :P

@Patryk i Paulina, Mam nadzieję, że PeKiPa zrobiła na Was dobre wrażenie i że ochrzczono Was jak należy? Liczę, że na wiosnę uda nam się spotkać ponownie na szlaku PKP-Jazdy. Pozdrawiam

@agentEU07, Na twoje szczęście interWINTER raczej nie dojdzie do skutku, tak więc nikt nie będzie prześladował Cię hasłem: "Idzie luty, szykuj buty!" :P

@Góral, Mam nadzieję, że na wiosnę dołączysz do PeKiPy choćby na jakiś odcinek trasy
Image [ Przesyłam ].[ Kolejowe ].[ Pozdro ].< cluzo >
Awatar użytkownika
cluzo
 
Posty: 308
Rejestracja: 18 Sie 2011, 19:04
Miejscowość: Kielce

Re: 7 - 9 12 Zmiana rozkładu

Postprzez Goral/kiblofan » 15 Gru 2012, 09:32

@Góral, Mam nadzieję, że na wiosnę dołączysz do PeKiPy choćby na jakiś odcinek trasy.


Dzięki za pamięć & pozdro dla tej części ekipy, którą dane mi było poznać w - jak to ktoś kiedyś określił - IR "Zaliczaku" Przemyśl-Wrocek w zeszłą niedzielę :))) Co do dołączania do eskapad, to o tyle jest problem, że - jak być może ktoś z Was pamięta - organicznie (fizjologicznie?) nie toleruję TeeLeK i generalnie wszystkiego spod szyldu PKP Intercity. Do tego stopnia, że do dziewczyny (z Gdańska, skąd też właśnie owego posta piszę) jeżdżę z zasady kombinacją IR/RE plus metro plus PolskiBus, lub gdy mam więcej czasu to squadankami osobowych ;)

Co nie znaczy, że się kiedyś jeszcze nie spotkamy gdzieś w trasie w jednym z licznych osobowych czy IRów. Tym razem może z "oprawą" jakiegoś mojego domowego wyrobu, he he he ;) Z najbliższych planów być może "Zaliczak" w przeciwnym kierunku, ale tym razem już w pełnej relacji Wrocek-Przemyśl, niezależnie od wszelkich opóźnień ;)


Pozdro z Oliwy droga PeKiPo! :)))
Goral/kiblofan
 
Posty: 16
Rejestracja: 15 Gru 2012, 09:17
Miejscowość: Mysłowice

PoprzedniaNastępna

Wróć do 2000 - 2015

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

cron